Z tego, co wam wiadomo powłoka była własnością Grimstada. Na zasadzie dziedziczności przysługuje on teraz członkom jego rodziny. Chyba, że istnieje jakiś dokument mówiący inaczej. Testament lub jakieś przekazanie, akt własności. Nic takiego oficjalnie nie istnieje.
Powłoka sama w sobie w obecnym stanie nie przedstawia praktycznie żadnej wartości. Jakieś hieny z Bruku mogłyby ją ćwiartować, sprzedawać na części, czy coś w tym stylu. Dla zamożnej rodziny, to raczej tylko wartość sentymentalna.
Możecie powoływać się na fakty o których pisze
Mike'e. To wszystko jest jak najbardziej rzeczowe i uzasadnione.
Przekonać prawników może być trudno, ale takiego porucznika już zdecydowanie łatwiej.
Eterna wręcz żąda autopsji i to wykonanej przez własnych ekspertów, a nie publicznych koronerów.
Cytat:
Napisał Nanatar  Mistrzu, czy powłoka, którą nosił Grimstad należała do Eterny? Pewnie tak, skoro ostatnio podróżował daleko. Jak możemy ją przesłać ewentualnie do bazy, jeśli by się udało przechwycić resztki? |
Jak już wyżej wspomniałem powłoka znaleziona w magazynie i obecnie schowana w chłodni, wedle waszej wiedzy była własnością samego Grimstada.
Co do podróży, czyli tzw. transferu strunowego, odbywają się one na zasadzie przesłania digitalnej jaźni zapisanej na Stosie do innej Powłoki.
Powłoki w których Grimstad przebywał czy to na Marsie, czy w Świecie Harlana zapewne były własnością Eterny. Ta na Ziemi należała do niego.
Jak prześlecie powłokę do Szpili, czyli wieżowca Eterny, to zależy od was. Możecie albo poprosić o transport medyczny z centrali, albo zalecić policję dostarczenie powłoki do Eterny, tudzież wsadzić umarlaka do Vectora i w drogę. Wszystko zależy od okoliczności i czasu.