Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-03-2020, 16:03   #1731
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Schodząc po schodach Axel po raz kolejny pomyślał, że ma tego przeklętego zamku powyżej uszu. I że przyjście tutaj było błędem. Błędem który jeszcze teraz mógł przypłacić życiem. I to nie tylko on...
Problemem było to, że kompani uparcie chcieli zostać tu do końca i dopilnować, by nie tylko zamek uleciał z dymem, ale i jego ostatnia właścicielka. Jakby nie wystarczyło posiedzieć przy wyjściu i poczekać, aż dym wypłoszy baronównę. Czy raczej już baronową.
Opuszczenie zamku było rzeczą bardzo kuszącą, ale na zewnątrz padało. No a poza tym... zapewne mu się zdawało, ale miał wrażenie, że w deszczu coś się włóczy.
Dlatego też wolał posiedzieć na schodach i poczekać, aż wrócą kompani, równocześnie dzieląc uwagę między schody a wyjście na dwór.
 
Kerm jest teraz online