Swoją drogą Brilchan za fuksa mógłbyś spróbować alternatywnego zastosowania swojej mocy. Nie wiem, np odpalić ją bez użycia sprzętu albo bez rozruchu. Nie wiem ryku banshi albo coś w ten deseń.
Troszkę MG źle zinterpretował moją deklarację, bo do takiej sytuacji dojść nie powinno. Franko zgodnie z założeniem postaci powinien teraz zaatakować. A już na pewno nie powinien wypuścić tego kitajca bez walki. Tym bardziej, że włoch średnio dogaduje się z Irlandczykiem.
To teraz kwestia MG jak to rozegra. Jakoś nie czuje się przekonany by wypuszczać kitajca z zakładnikiem bo są bardzo nikłe szanse, że zostawi go tak czy siak przy życiu. Jak tylko oczyścilibyśmy drogę i tak by go zabił albo przynajmniej mocno zranił by nas zatrzymać. |