Była taka scena, oj była... Ale się w niej nie podkochiwał tylko spotkał, ona się uśmiechnęła, spłoniła, on pomyślał, że fajnie by było, a potem nakrył ją z Caramonem na sianku... :/
Aż mi Raista szkoda było... :/ Ale cóż, "dziwek" nie mało jest na świecie
[z całym szacunkiem dla najstarszego z zawodów]
[ Dodano: 2005-07-01, 00:24 ]
Żeby nie było offtopu za dużego... IRDOWIE DLA PRZYKŁADU przegięli w drugą stronę... Seks dla nich był cierpieniem. No szczere współczucie... Ale największą lipę mieli smokowcy... Przynajmniej do czasu aż Kang się spisał
Swoją drogą zastanwiało kogoś ile żyli IRDOWIE, ile ludzie, a ile PÓŁIRDOWIE?
Bo przelicznik chyba nie jest zwykłą średnią arytmetyczną... :/