Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-03-2020, 12:37   #31
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Kiedy Snow zgodziła się pomóc na twarzy Aldena pojawił się szeroki uśmiech, a jego kasztanowe, głęboko osadzone oczy nieco rozpromieniały. Nalał sobie jeszcze trochę alkoholu i powiedział.

-Galen. Z tego co wiem, ma obóz zaraz za Teplin. My nazywamy to miejsce Widokową Doliną. Widać stamtąd całe miasteczko i jezioro. Bardzo piękne miejsce, chodziliśmy tam z Ritą na pikniki i nie tylko- Alden uśmiechnął się jeszcze raz, wracając do dawnych czasów.- Udaj się tam i powiedz, że Cię przysyłam. Nie liczyłbym na więcej niż spierdalaj, ale Twoja twarz i tak zadziała lepiej niż moja obita gęba. No i wolę zostać z dziećmi. Były bardzo przestraszone.


Nagle mężczyzna wstał, skierował się do stolika po prawej, otworzył szafkę i wyjął skromny pistolet blasterowy. Nie był to szczyt morderczych technik, był nieco zużyty ale mimo wszystko mimo nie używania wyglądał porządnie. Gdyby tylko Alden wiedział, jaki miecz świetlny Snow trzymała w torbie.


-A-180. Nigdy w życiu go nie używałem, ale jakoś trafił w moje ręce. Tobie przyda się bardziej.- powiedział ojciec i wręczył pistolet Snow, która go przyjęła.

-No i… bardzo Nam pomagasz a nie widzę powodu na taką szczodrość. Jeszcze raz dziękuje w imieniu moim i mojej rodziny.- powiedział Alden i zmęczony rozsiadł się w fotelu.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 24-03-2020 o 07:08.
Pinn jest offline