Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-03-2020, 15:52   #163
Asderuki
 
Asderuki's Avatar
 
Reputacja: 1 Asderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputację
Złodziej westchnął głęboko oglądając rzeczy jakie znajdowały się w środku.Zbroja z zielonych łusek była szczególnie imponująca. Do tego te wszystkie bronie, strzały... murale.

Kharrick się zapatrzył podziwiając historię na nich opisaną. Przybył do tego kraju uciekając ze swojego nawet nie wiedząc gdzie skończy. Zwykle Historia go aż tak bardzo nie interesowała, ale od kiedy wraz z Jacem zaczęli spisywać ich własne przeżycia zmieniło się to. Książka z historią Chaliaux czekała na moment aby się w niej zatopić, teraz murale opisujące walkę łowców z kimś, kogo złodziej podejrzewał, że są jakąś rywalizującą grupą. Pewnie ci, o których wspomniał Cirieo - Molthuni. Do tego zielone smoki. Musiało ich być wiele skoro stanowi aż tak ważną część malowidła. Złodziej nie wyobrażał sobie żyć w ciągłym strachu przed takimi bestiami. On się bał zwykłego człowieka, a co dopiero takich bestii.

Ocknąwszy się z podziwiania zobaczył jak pozostali rozeszli się oglądać zbrojownię. Samemu sprawdził kilka przedmiotów, które zdawały się mu magiczne. Poznał szarą maź w garnuszku, która konserwowała jedzenie w stojącej pod ścianą skrzyni. Do tego strzały z kościanymi grotami rozpoznał jako te przeciw smokom. Sam nie miałby z nich pożytku. Zastanawiając się czy które z nich najlepiej by z nich skorzystało spojrzał najpierw na Mikela. Widząc jednak, że ten sięga po misternie zdobiony miecz od, którego również biła magia pomyślał o Rufusie. Wtedy też spostrzegł, że półork wciąż pozostał przy grobach. Bijąc się przez krótką chwilę z myślami postanowił do niego wrócić.
 
Asderuki jest offline