Przez tego wirusa mam teraz duże zawirowania w pracy, głównie z powodów problemów moich dużych klientów. Chwilowo nie mam czasu na żadne aktywności poza zawodowymi. Wszystkie moje sesje ruszą, jak tylko ta paranoja z koronowirusem uspokoi się i zostaną zniesione sankcje ostatnio wprowadzone przez nasz rząd.
Wszyscy dostajemy po tyłku. Tylko ci od zupełnie bezużytecznych maseczek zarabiają. Chyba czas się przebranżowić.
Oj coś czuję, że niedługo ceny będą ostro szły w górę, niestety.