Kelsan nie odpowiedział na słowa robota o 'pukaniu', bo z tego wyręczył go kapitan. Tylko poszedł w ślad za kobietą. Idąc korytarzem błądził myślami będąc jeszcze u Tkacza Sieci, gdzie zaatakował ich DeSade. Walka poszła nad wyraz szybko, a słowa w głowie Kelsana były tak wyraźne jakby ten stał obok niego. Vesper wklepała tajny kod w windzie po czym ruszyli w górę. Minęło parę pięter i znalazł się w bardzo przestronnym mieszkaniu. Bywał już w gorszych i lepszych miejscach, ale i tu było….przytulnie. Pierwsze co przykuło jego spojrzenie to okna, było ich dużo i dały jasne światło odbijające się od wnętrza. Narożna kanapa była na tyle wygodna, że ze spokojem zmieściliby się wszyscy. Skye podeszła do holocomu i wyświetlił się hologram otyłego Twi'leka. Omal nie parsknął śmiechem na ten widok. Widząc Drauga jak spokojnie podszedł do tego tematu i ostrożnie zapytał, gdzie jest haczyk.
-Dwieście tysięcy na głowę? To chyba przejęzyczenie - rzekł do Tel Amida.
Nawet nie chcę myśleć co sobie bym kupił za taką kasę - pomyślał sobie i kącikiem ust uśmiechnął się.