Kiedy tylko Sadim wrócił od doktora, zreferował pozostałym, czego się dowiedział. Kennick pokiwał głową.
- Czyli sprawa jest dość jasna. Znajdujemy zwłoki i chowamy porządnie -
- Tak mi się wydaje - stwierdził kapłan - Krótka modlitwa o zmarłego powinna uspokoić jego ducha -
Gdy pozostali skupili się na bardziej "cielesnym" zagrożeniu, bracia zbliżyli się do kuchennych drzwi. Kennick przyłożył ucho i nasłuchiwał przez moment.
- Słusznie, zajmijmy się najpierw ghoulami, oby tylko nie okazało się, że to zmiennokształtni -