Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-03-2020, 12:25   #875
Almena
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
Wojny, klątwy, epidemie i inne przygody. Być może niektórzy z nas tego nie przeżyją. Pamiętajcie o tym. Żyjcie tak jak chcieliście żyć. Brońcie tych których kochacie. Bądźcie tymi którymi zawsze chcieliście być. Tak naprawdę z wirusem czy bez nikt z nas nie wie kiedy przyjdzie po nas śmierć. Pamiętajcie że światu ani ludziom nie zależy na tym abyście żyli. Chrońcie siebie abyście mogli chronić tych co kochacie i to co kochacie albowiem nikt inny tego nie uczyni za was. Pozostańcie przy istotach które kochacie i które was kochają do końca, nieważnie kiedy on nadejdzie.

Ill miał ostatnio pecha. Najpierw został porzucony w nieciekawym miejscu, gdzie mogła zeżreć go żywa trawa. Następnie wlepiono mu misję, której wcale nie chciał i wlepiono mu drużynę, której nie lubił. Dalej spotkał tych, których nie lubił i został wmieszany w sprawę klątwy, której sobie nie życzył. Dalej brną w tą klątwę coraz głębiej, z drużyną, której nie chciał i nie lubił, aż spotkał babuszkę, która mu się nie podobała i wilki, które go nie lubiły.
Kiti zdawała się powoli przekonywać babuszkę, która była pod wrażeniem waszego tempa rozprawienia się z leszym [i wierszyków Kiti…? Jak to mówią, z wariatami się nie zadziera, lepiej udać, że ich nie widzisz… A kto zrozumie artystę?...]

- Masz rację... – powiedziała w końcu babuszka. – Jeśli zginą wszyscy, którzy jeszcze pamiętają i świat zapomni, to byłoby… straszne… - powiedziała, jakby nie mogła znaleźć lepszego słowa. – Tyle lat… tyle lat to trwało… Czasem nic nie możemy zrobić… czasem zmiany nadchodzą i muszą nadejść, choć wolelibyśmy je powstrzymać… Czy nam oceniać, czy zmiany będą dobre, czy złe? Kto ma za nas podjąć decyzję? Jednocześnie naszego śmiertelnego bytu nikt nie pociągnie do odpowiedzialności, nieważne co zdążymy zniszczyć czy naprawić... – westchnęła. – Pokażę ci gdzie są ochronne znaki utrzymujące barierę. Od was zależy co z tym uczynicie.

Ostatecznie, nie mogę was powstrzymać…
https://www.deviantart.com/pajunen/a...cher-466052288
- Szkoda, że sama czegoś z tym nie zrobiłaś – warknął Ill, opędzając się od wilków. – Zawsze wygodniej udawać, że nic się nie stało, zataić wszystko, mieć spokój, i czekać, aż zjawi się ktoś, kto naprawi, czyż nie?... – burczał, wymachując ostrzami wokół siebie, dwa wilki uparcie doskakiwały i odskakiwały, ujadając, usiłując go sięgnąć.
https://www.deviantart.com/nele-diel...lade-646641287
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline