Wątek: X-COM
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-03-2020, 21:29   #162
MTM
 
MTM's Avatar
 
Reputacja: 1 MTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputację
Kanały

Law odetchnął z ulgą, kiedy znaleźli się pod włazem. To błądzenie w ciemnościach bez żadnych znaków, zdając się jedynie na niepewną nawigację i czysty przypadek wyczerpywał psychicznie. Teraz mogli chwilę odpocząć i zastanowić się, co dalej.

Nie przeszli całej tej drogi, żeby teraz się wycofać. Trzeba było dostać się do środka. Zhakowanie włazu wydawało mu się najłatwiejszym wyjściem. Z drugiej strony zawsze istniała szansa, że coś może się nie powieść i wzbudzi alarm. Skoro mieli kontakt w środku, może lepiej było jednak z niego skorzystać.

- Skontaktuję się z Cole. Wie, że mieliśmy tu być, więc powinien nas oczekiwać. Jak nie odpowie, zawracamy. Nie będziemy ryzykować wyjścia, jeśli nie wiemy co nas tam czeka - odezwał się Law do drużyny.

- Po całym tym torze przeszkód mielibyśmy wrócić? - wtrąciła zawiedziona Aija.

- Na razie nigdzie nie idziemy. Przygotujcie się. W razie czego wchodzę najpierw ja, potem Jarl, Ivan i Aija. Tam zdejmiemy kombinezony i spróbujemy je gdzieś schować. Faust i Strauss zostajecie tutaj. I teraz uwaga... postaram się być z wami w kontakcie radiowym, ale jeśli kontakt się urwie albo będzie niemożliwy, czekacie dziewięćdziesiąt minut. Później zawijacie. Zrozumiano? Dziewięćdziesiąt minut, nie więcej.

Japończyk poczuł lekki ucisk na żołądku, kiedy to mówił. Wizja schwytania przez ochronę zakładu, a potem przekazanie w ręce policji albo co gorsza ADVENT-u nie napajała optymizmem.
 
__________________
"Pulvis et umbra sumus"
MTM jest offline