Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-03-2020, 11:19   #192
Col Frost
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Woods nie ruszył śladem swojej przełożonej. Tyle razy dzisiaj schodził i wchodził po przeklętych drabinkach, że miał tego serdecznie dosyć. Musiał zresztą sam przed sobą przyznać, że w obławie na polującą bestię był całkowicie nieprzydatny. Skoro nawet ołów nie robił na niej wrażenia, to co zrobi? Niemcy spisali się w swoich laboratoriach, trzeba im to było przyznać.

Gdyby Faucher zapytała go o zdanie lub chociaż poczekała aż coś powie, doradziłby jej wycofanie się. Należało zabrać to co zostało z sapera i wycofać się drugim wyjściem, które zapewne gdzieś tu było. Przecież nie mieli szans ani na złapanie stwora, ani na utrzymanie drzwi zbyt długo.

Być może w innych okolicznościach, w innym czasie i miejscu, Woods zdecydowałby się porzucić wszystko i uciec. Ale nie dziś i nie tutaj. Mogło go dopaść zwątpienie, poczucie beznadziejności, ale jest, a w zasadzie kiedyś był, brytyjskim oficerem. Nie ma i nie będzie miał sobie nic do zarzucenia. Zrobił wszystko, co mógł zrobić. Jeśli zginie to przez błędy innych. Otworzył bębenek rewolweru, wysypał na podłogę łuski po wystrzelonych pociskach, następnie wyjął ładownicę z kolejnymi nabojami, które włożył do komór. Odchylił kurek i pewnym krokiem ruszył w stronę drzwi, przy których trwała walka.
 
__________________
Edge Allcax, Franek Adamski, Fowler
To co myśli moja postać nie musi pokrywać się z tym co myślę ja - Col

Col Frost jest offline