Kolejne pole siłowe.... - mruknął Marduk pod nosem. Tym razem nie miał zamiaru popełniać tego samego błędu i pchać się prosto na pole... zamiast tego zrobił obrót w powietrzu i ponownie wysłał pociski Ki w dziurę. Roboty, choć nie w pełni sprawne, stawiały jednak opór. Szkoda, że musieli je niszczyć, lepiej byłoby przejąc nad nimi kontrolę. W każdym razie jego zadaniem było zapewnienie czasu Radditzowi.... choć czułby się pewniej gdyby wciąż miał swój komunikator i mógł w każdej chwili sprawdzić co się dzieje z jego partnerem. Ale pewnie nie miał czym się martwić, Radditz był weteranem i miał za sobą dużo więcej tego rodzaju misji...
Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 21-03-2020 o 23:35.
|