Hira, idący przodem, zatrzymał się w drzwiach. Tsukiyo ponownie obdarzył go błogosławieństem podwójnego wzroku, by mógł dostrzec czy w kościach na środku wciąż czaiła się magia jego brata lub inna zasadzka.
Ostrożność popłaciła - ósemka szkieletów wciąż miała na sobie strzępki złej mocy. A większość z nich nawet nie strzępki, a całkiem pokaźne aury.
- Ośmiu nieumarłych czai się tam na ziemi -
Z nadmiaru ostrożności - bo wszak nie było chwały w śmierci bez pomocy komukolwiek - zanim wkroczył do sali wrzucił jeszcze do środka rozświetlony magią kamień by zobaczyć czy przypadkiem coś nie rzuci się na źródło światła.
Nieumarli nie drgneli.
- Coraz bardziej jestem przekonany że coś celowo zostawiło Erdana przy życiu -