Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-03-2020, 13:10   #876
Kejsi2
 
Reputacja: 1 Kejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputację
https://www.deviantart.com/almanegra...tale-834753930
Wiele ludów straszy swoje dzieci bajkami o ciemnych lasach, gdzie grasują diabły, demony, chochliki, leszy, złe enty, oczywiście wilki a nawet jak masz pecha to trafisz na drowa. Trudno się dziwić, ludzie zakładają potem ochronne amulety, bariery, runy i różne takie. Ciekawe ile w tym prawdy. Na przykład taki Boruta. Boruta to w wierzeniach staropolskich strażnik podziemnych skarbów oraz obrońca ludzi w potrzebie. Gdy jest to konieczne pomaga on ludziom wszystkich warstw społecznych, poczynając od prostego ludu po samego Króla Polski. Cecha ta jest szczególnie podkreślana w polskich wierzeniach dworskich i ludowych. Równocześnie Boruta nie stroni jednak od wielkiego zamiłowania do uczt, zbytków, psot i burzliwych romansów. Pasuje i na pijanego drowa i na pijanego elfa, który wpadł do drowiej jaskini i ktoś go zobaczył, jak wyłaził. Albo raczej na dwarfa. Tak, stanowczo na dwarfa… Musiał jeden z drugim dwarf zahulać i ktoś ich zobaczył i już mamy Borutę…
Boruta słynie także z ogromnej siły i umiejętności przybierania dowolnej postaci, w tym zamożnego szlachcica, młynarza, czarnego konia, sowy, a nawet rogatej ryby. No, myślę że jak który chłop zobaczył po pijaku na polu dwarfa w zbroi, z tym hełmem z rogami albo w innej aparaturze bojowej, to mógł go śmiało pomylić z młynarzem albo rogatą rybą…

https://www.youtube.com/watch?v=vsgwgiN-Bpo

Mimo, że często zwany diabłem w rzeczywistości jego charakter – co należy podkreślić – ma niewiele wspólnego z cechami diabła. Badacze współcześni upatrują w nim przede wszystkim obraz dawnego bóstwa (lub półbóstwa) podziemi czy też strażnika świętych gajów. Boruta przesiaduje zwykle w okolicach lasów, mokradeł i podziemi. No dwarf rodzony.
Niektórzy wierzą w boginki. Podobnie jak Boruta istoty o naturze podziemnej i zaświatowej, przeważnie zamieszkujące przybrzeżne terytoria akwenów wodnych, mokradeł oraz lasów. W wierzeniach ludowych wyobrażane albo jako piękne kobiety, kusicielki, czasem przyjazne lub przeciwnie jako zdecydowanie nieprzychylne ludziom szkarady. Wierzono, iż boginki potrafią przybierać postać ogników, cieni, żab, psów, czarnych kur oraz być niewidzialnymi. W jednym z mniej znanych, a jednocześnie bardziej interesujących wątków wierzeniowych wodno-nocne boginki przedstawiane są jako przeciwniczki rozświetlającego mroki Księżyca. No rodzone drowki po imprezie jak się patrzy! Albo wręcz przed imprezą i rytualną napaścią na wioskę w celu pojmania niewolników lub ofiar dla Loth… Boginki, pfffff.

I po raz kolejny, interesy elfów i drowów były trochę rozbieżne. Znaczy wilka i tygrysołaka i drowa. Illowi totalnie wisiało, kogo zabiją, gdzie i kiedy, byle tylko mógł sobie już wrócić do domu. Dirith miał dość podobne podejście, miała wrażenie. W końcu drowom naprawdę wisi, czy jakiś obcy dzieciak zginie czy nie, a sadząc po tym co Ill zrobił w studni to tym razem tak samo im to wisi. Kiti z kolei nie była przekonana, czy podarowanie dziecka na tacy demonowi to dobry i słuszny pomysł. Jeśli to miało wypędzić cień i zdjąć klątwę, a nie narobić im przypadkiem jeszcze gorszej i większej klątwy…!? No i dlaczego niby niewinne dziecko ma płacić za czyjeś cienie i klątwy!? Z drugiej strony jak mówi Ill, kto ma prawo to osądzać? Codziennie ludzie umierają ‘przypadkowo’, trafieni piorunem, potrąceni powozem, umierają na choroby, od ukąszenia żmii, skorpiona, Xenomorphusa, łamią się spadając ze schodów albo coś. Co za różnica, jeśli ktoś jeden umrze poświęcając się dla dobra sprawy skoro mógłby zginąć bez sensu i przypadkowo?... Czy Ill ma rację, czy to ma sens?...

https://www.deviantart.com/eepox/art/Victims-834718291

Kiti zauważyła że niektóre te ochronne łapacze snów rozwieszone po lesie przypominają to coś, co wzięła kiedyś ze sobą. Te też zatem, zamiast zniszczyć, pozbierała i zatrzymała. Schowała je do chusty, a poprosiła babuszkę, żeby kilka połączyła ze sobą za pomocą ‘sznurka’ z traw i rozwiesiła na wilczycy jak ozdoby do obroży albo jak na uprzęży tych psów co ciągną sanie. Kiti chciała sobie zrobić taką jakby uprząż, ubranko z nitek z ozdobami z tych łapaczy snów.

- Jeśli jesteście gotowi i uważacie że to dobry pomysł to zniszczcie te pozostałe ochronne runy… - skierowała do drowów, którzy znowu byli zajęci bardziej sobą niż całym światem hihihi…
 
__________________
"Bóg stworzył świat. Szatan zobaczył, że świat jest dobry i zaniepokoił się trochę. Bóg stworzył człowieka. Szatan uśmiechnął się, machnał ręką i rzekł do siebie: eee spoko, będzie dobrze!" - Almena wyjaśnia drużynie stworzenie świata....:D
Kejsi2 jest offline