Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-03-2020, 12:30   #151
Raga
 
Raga's Avatar
 
Reputacja: 1 Raga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputacjęRaga ma wspaniałą reputację
- No dobra - Hunter rozglądnął się po swoich polotach gdy przyszła ich pora. - Te same grupy co poprzednio. Pokażcie na co was stać.

Hunter stał tyłem do wejścia i nie widział jak z komory wyszedł Archer
- Zmieniamy plany. - Hunter odwrócił się i spojrzał w oczy CAG - Ta misja będzie szczególna nie wszyscy będą w niej brali udział, a ci co zostaną zostaną wpięci w jedno duże skrzydło pod Twoim dowództwem Ian. Kapitan zadecydował, że przyspieszamy przygotowania i ruszamy od razu ze szkoleniem załóg w ich Zapraszam do siebie. Ustalimy składy załóg, później kapitan wyjaśni wybranym pilotom na czym polegać będzie ta misja.

Podporucznik popatrzył na Archera z ciekawością. Szkolenie Skrzydła A przecież się odbyło. Był ciekawy co w jego czasie zaszło, że taka decyzja padła jeszcze przed ich turą. Posłusznie podążył za dowodzącym.

Archer zaprowadził Huntera do swojej kajuty. Była ona znacznie większa niż jego. były w niej nawet dwa wygodne fotele. Archer zasiadł w jednym z nich drugi wskazał Hunterowi.

Gdy tylko zajęli miejsca Archer powiedział.
- Potrzeba nam 7 załóg. Przyznam, że niemal całe twoje skrzydło spisało się wręcz idealnie. Dlatego rekomendowałem cię jako dowódcę. Oprócz ciebie i tej androidki... - ewidentnie zapomniał jej nazwiska- jeszcze 3 dwójki: Duvale z Malone, Pearce i Jokinen oraz braci Manning. To nie ulega wątpliwościom.

Hunter nie udawał zaskoczonego. W końcu widział wyniki z symulatorów. Jednak nie wszystko mu pasowało.
- A co ze skrzydłem A? Oni też mieli u siebie dobre wyniki, a z tego co zauważyłem testy były indywidualne.

- Tak testy były indywidualne jednak w skrzydle A doszło do paru nieprzyjemnych zgrzytów i dlatego poprosiłem cię do mojej kajuty. - zaczął niepewnie CAG - Sprawa na szczycie tabeli się mocno skomplikowała. Doszło do aktywnej niesubordynacji. Sprawa skomplikowała się do tego stopnia, że zakończyła się bójką, Diana Haintz odeszła ze skrzydła A. Dodatkowo przeloty wykonane były przez rannych pilotów, bo Warrington, Cleveland i Grey są ranni. Mimo to wszyscy uplasowali się w szczycie tabeli. Najwyżej z nich wskoczył Goshi. Android przydzielony do tego skrzydła to bardzo problematyczna jednostka. To on pobił Haintz. Warrington jak zawsze zabłysnął samodzielnie pilotując Nightsky. Wykręcił 6 wynik, ale to było chyba miało więcej do czynienia ze szczęściem niż był to wynik umiejętności. Choć jak sam doskonale wiesz umiejętności temu pilotowi nie brakuje. Cleveland też uzyskał bardzo dobry wynik. Nie bez przyczyny są to piloci z czołowych skrzydeł. Ale są problemy. Po pierwsze 3 z nich jest jak wspomniałem rannych. Lekarze zapewniają, że dadzą radę. Ale jak sami wiemy może być z tym różnie. Sam widziałeś Grey jest mocno wycofany po ostatnich działaniach. Pies jest oskarżony o pobicie Heintz, a Warrington ma gigantyczny problem ze swoim skrzydłem. Musimy podjąć decyzję czy bierzemy najlepszych jakich mamy czy zostawiamy ich na pokładzie. Trzeba jeszcze znaleźć dla Warringtona jakiegoś skrzydłowego. No i zostają 2 ostatnie miejsca. Skoro praktycznie całe skrzydło Nightsky składa się z waszych dwóch skrzydeł to może lepiej wziąć waszych aniżeli sięgać po ludzi z innych skrzydeł. Inni radzili sobie gorzej.

- No tak - Ian pokiwał głową. - Wśród pilotów mamy sporo różnych silnych charakterów i indywidualistów. Niektórym ciężko koegzystować. Co z pilotami jacy pozostaną na Victorii? Kiedy zaczyna się i ile ma trwać misja? - zapytał zmieniając temat. - No i na czym konkretnie ma polegać? Może tak będzie łatwiej podjąć decyzję.
- Co do misji to wolałbym żeby zdradził to kapitan. Ale będzie chodziło o zdobycie okrętu wroga i wymontowanie z niego kluczowych elementów. Nasi specjaliści stwierdzili że naprawią napęd nawet z częściami Kilrah. To jedyna metoda byśmy mogli stąd uciec. Misja trwać będzie około 2 dni. Liczymy, że układ nie będzie mocno broniony i uda nam się ochronić zdobyty okręt. Wszystkie pozostałe myśliwce będą chronić wiktorię. Jednak zdobycie tego okrętu to nasza jedyna szansa. To szalony pomysł. Ale nikt nie wpadł na nic lepszego. Nightskye są przerabiane tak by wzięły na pokład największą możliwą ilość marines. To też będzie problem ze względu na ostatnie zajścia… Osobiście wysłałbym wszystkich najlepszych. Kto wie jak wiele czasu potrwa i jak długo będziecie musieli sami bronić tego okrętu.
- Rozumiem, że macie jakiś alternatywny plan do standardowego abordażu? - zaciekawił się Hunter. - W przypadku gdy przylgniemy na magnesach i wytniemy dziurę w poszyciu to Nightsky zostaną tam w formie uszczelnienia. Wtedy nie będziemy w stanie bronić statku. Więc jaki jest plan? Poza tym szukamy jakiegokolwiek statku, którego sygnatura będzie odpowiednia czy macie już jakieś na oku?
- Marines abordażu mają dokonać z desantu. Wyrzucicie ich w bezpośredniej bliskości okrętu. Co do typowania mamy potwierdzone 2 okręty wystarczającej wielkości. Kilrah nie mają zbyt wielu dużych jednostek. Są to 2 krążowniki. Jako cel wybierzecie jeden. Ale to są szczegóły, które zapewne przedstawi wam kapitan. Tutaj raczej musimy się skupić na skompletowaniu załóg.
- Tyle mi wystarczy - zgodził się podporucznik. - Do tego nada się każdy z mojego skrzydła - zapewnił.
- Twoje skrzydło nie jest pełne. Nie wypuszczę Nightsky z niepełną załogą. Szczególnie na taką misję. - wtrącił się Archer.
- Oczywiście, że nie - zaśmiał się Ian. - Raczej chodziło mi o to, że nie będzie konieczności nikogo z niego eliminować ze względu na brak kompetencji. Wstępnie na pozostałe myśliwce proponuję Fierce, Ombre i Manningów, a dodatkowo wziąłbym Diuka, Clevlanda i Psa ze skrzydła A. Muszę pogadać z jednym problematycznym pilotem, ale wstępnie Goshiego sparował bym z Trójką. Piloci główni są raczej pewni, jedynie pomocniczy mogą ulec zmianie. Pod warunkiem, że ci ze skrzydła A będą wykonywać polecenia.
- Potrzebuję wszystkich którzy mają lecieć. Kapitan chce ich widzieć osobiście. Więc podaj mi też drugich pilotów - Mówiąc to Archer wyciągnął tablet i zaczął notować propozycje Huntera.
- Skrzydłowych Diuka i Clevlanda nie znam. Szczególnie, że wspomniał pan o jakimś zgrzycie w ich skrzydle. Zresztą to tylko piloci pomocniczy, a głównych już podałem. Jeśli jednak jest trochę czasu do spotkania z kapitanem to dam wszystkim znać, żeby się zebrali.
 
__________________
Walls of stone do not a fortress make. But they're not a bad start.
Raga jest offline