No nie chodziło mi o sandbox w stylu gier video, ale faktycznie może źle to nazwałem lub raczej użyłem forumowego kontekstu ;p
Chodzi mi o brak głównego wątku jak w cz.1 czyli danych Imperium, Inkwizytora itd. Tu chcę iść w większą różnorodność i przygodę bez "MEGA EPICCKIEJ WALKI JASNEJ I CIEMNEJ STRONY MOCY"
Wiecie dużo side questów, ustalalibyśmy tutaj, gdzie chcecie następnie lecieć korzystając z dostępu SID'a do networku Tkacza Cieni itd.
To znacząco wydłużyło by rozgrywkę, bo na obecnym etapie jeśli idzie o mnie bawię się z Wami przednio i czuję całkiem nieźle, że mam kontrolę twórczą więc nie boje się tak wyzwań
PS: Planuje wprowadzić NPC na schemacie Ansy. Nie będzie to Rebeliant no może nie w znaczeniu frakcji, bo bd to punk rockowiec
Więcej nie zdradzę, oczywiście od Was zależy czy dołączy do Stellarsów (wybaczcie spodobało mi się to określenie, i IMO nawet brzmi nieźle
), ale było by z nim jedno poboczne zadanie a potem możecie pożegnać się z Nipponią. Zero intryg, zero głównego złego Imperium. Myślę, że już łapiecie o co mi biega ^_^
Chcę wprowadzić tego punka, bo daje mi to (jeśli mam patrzeć na siebie) nieco "graczowatej" BG'owej przyjemności. Liczę, że zdecydujecie przyjąć go do załogi heh...
Ale na razie ustalcie plan i czeka Nas bujna walka. W tej części blasterów nie chcę rozwlekać akcji tak bardzo, jak w bazie rebeliantów, po prostu nauczyłem się na błędach. Będzie też moooreee goreee
Pozdrawiam, zdrowia