Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-03-2020, 09:36   #153
harry_p
 
Reputacja: 1 harry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputacjęharry_p ma wspaniałą reputację
- Przejęcie jednostki i tak zwróci ich uwagę. Panie Kapitanie jeżeli można jeszcze tylko jedna kwestia co do naszego - Tu wskazał Duka - Gdyby podejście do drugiego krążownika zaplanować jako cel drugorzędny. Najpierw wysadzić marin potem dopiero zająć się głowicą. Jeden marin nie powinien aż tak dalece uszczuplić abordażu a szansa wyłączenia drugiej jednostki chyba tego warta. W kabinie pozostanie dwóch pilotów jeden by pilnował przestrzeni drugi wypuścił takie kukułcze jajo. A gdyby plan wziąłby w łeb wrócilibyśmy z głowica. - Podjął ostatnią próbę Cliff.

- Dobrze wiecie, że taką rakietę trzeba byłoby dostarczyć do wnętrza. żeby wyrządziła większe szkody. - Zaczął major - Poza tym, ktoś ją musi przetransportować na okręt wroga. A do tego trzeba oddział marines. Innymi słowy nie dość że uszczuplamy oddział o 1 osobę za każdą rakietę. To jeszcze jej ustawienie wymaga działania zespołu, tak więc zabranie osoby odejmuje 1/7 oddziału. Dla pewności trzeba byłoby przynajmniej wysłać 2 zespoły. A to już prawie jedna trzecia sił. W takim układzie trzeba byłoby zrezygnować z przejęcia maszynowni, mostka lub z ataku na zbrojownię.

- Dla mnie umieszczenie takiej rakiety to w zasadzie drugi abordaż, który może się nie powieść. Nie jestem fanem tego pomysłu - skomentował Hunter, który do tej pory się nie odzywał. - Czy w grupie marines mamy techników jacy znają język Kilrach i mogliby użyć systemów tego statku? Chyba lepszym rozwiązaniem byłoby przejąć okręt i w zależności od odległości zaatakować nim drugi lub uciec, wszystkie Nightsky wykorzystać do zakłócenia łączności. Można byłoby też dopiero wtedy zaminować porwany okręt i w razie potrzeby wykorzystać go do obrony Victorii.


- Jest to chyba dobre rozwiązanie wtrącił CAG. Trochę minimalizuje potencjalne straty. - Wtrącił CAG
- Nie jesteśmy nawet w 100% pewni czy uda się przejąć okręt i nim kierować. Ale jako wariant optymistyczny można przyjąc zaproponowaną taktykę - przyznał Kapitan kiwając głową. - Mamy 4 dni planowo do rozpoczęcia akcji. Choć nie wiemy, czy akcja nie zostanie przyspieszona. Duża aktywność na słońcu może oznaczać zbliżającą się duża falę koronalną a to może skutkować falą promieniowania, która oświetli nas i zwróci na nas niepotrzebną uwagę. Bądźcie w gotowości.
 
__________________
Jak ludzie gadają za twoimi plecami, to puść im bąka.
harry_p jest offline