Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-03-2020, 19:58   #16
hen_cerbin
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Rozmowa z Frau Kummel

Czekając na herbatę (a później odciągając jej uwagę od grupy przepytującej Victora) Gerhardt zabawiał gospodynię rozmową, plotkując o sprawach “ze stolicy”, które interesowały kobietę i wyciągając informacje o niedawnych wydarzeniach i mieszkańcach wioski i okolic. Elke dołączyła do Gerhada, gdyż miała wrażenie, że stary Kummel nic więcej ciekawego im nie powie. Przysłuchiwała się z zaciekawieniem opowieściom kobiety. Greta okazała się niewyczerpanym źródłem informacji o ludziach zamieszkujących Krote, leniwych, bez ambicji i chęci do poprawy sytuacji. Wyglądało na to, że nie ma dobrego zdania o nikim wokół. No, prawie nikim.
- Dobrze, że chociaż Otto rządzi tu mocną ręką! Jakby nie on, cała wieś zeszłaby na psy, mówię wam.
- Od jak dawna Otto rządzi i z kim ma problemy?
- Od zawsze, to jego przodkowie założyli wieś. A o to z kim ma problemy musicie pytać jego. Co ja jestem, plotkara jakaś?

Na twarzy pani Kummel gościł nieustannie grymas niezadowolenia.
- Tak czy owak, dobrze że pilnuje porządku, pewnie mielibyśmy tu więcej takich bezeceństw jak ta dziwka Ilsa. Łaziła co chwilę do lasu, niby po ziółka, a ja dobrze wiem, kto tam chodzi, nie wraca taki sam.
- Widzę, że ma pani bardzo złe zdanie na temat tej Ilsy. Pomijając fakt, że możliwe, że jest wiedźmą… Czy stało się coś kiedyś, że tak źle się pani o niej wypowiada? Coś kiedyś komuś zrobiła? Oprócz chodzenia po te ziółka do lasu? -
Cyruliczka wpatrywała się w Gretę. Dla niej ta kobieta była jak typowa przekupka, jakich wiele w małych miasteczkach i wsiach. A skoro lubiła pogadać, teraz miała szansę, żeby rozwinąć swoją wypowiedź na temat domniemanej wiedźmy.
- Możliwe? Możliwe? - Głos kobiety przybrał na sile. - To pewne jak to, że słońce wstaje na wschodzie! Zawsze ją podejrzewałam! Nigdy tu nie pasowała! A teraz mam dowód! Widziałam jak wybiegła z domu Konrada, akurat wtedy gdy zniknął. Przypadek? Nie sądzę!
- Może tak, może nie - odparła Elke, wpatrując się w kobietę beznamiętnie. - To się jeszcze zobaczy.
Nie podobało jej się coś w tej kobiecie. Jeszcze z czasów pomagania matce i obcowania z różnymi typami ludzi wyrobiła sobie zdanie, że ci co mielą jęzorem na lewo i prawo, tak naprawdę nie mają nic użytecznego do powiedzenia.

Frau Kummel uspokoiła się wreszcie, kładąc dłonie na szerokich biodrach.
- Wybiegła Ilsa i padła nieprzytomna, pewnie wyczerpana czarowaniem. Za nią ta świnia, ale nie ruszyła jej, tylko uciekła gdzieś w mrok.
- Czy czyjeś zachowanie się ostatnio zmieniło?
- Nic o tym nie wiem, a co, wy coś wiecie?
- Dlaczego Victor siedzi w domu, podobno niedawno łaził z tym co zniknął, czy jakaś choroba czy kontuzja czy co?
- Mówi, że zabił w lesie tyle zwierząt przez całe życie, że teraz Taal mści się na nim. Stary dziad gada głupoty. Ale czemu pytacie o niego, wy wiedźmę skazujcie na to, na co zasłużyła!
- Czy wie może z kim i do kogo Ilsa łaziła do lasu?
- No i w końcu o nią pytacie. Nie wiem, zawsze sama chodziła i to wszędzie, nie tylko w te bezpieczne rejony, ale i do złych miejsc na północy. Pewnie rozkładała nogi dla tych bestii!

Kummelowa splunęłą ze złością na ziemię.
Słysząc ostatnie słowa Kummelowej, Elke doszła do wniosku, że nic pożytecznego z tej kobiety nie wyciągną, bo była zaślepiona nienawiścią do tej całej wiedźmy Ilsy. Oczywiście mogła mieć w tym wszystkim rację, ale mimo wszystko Wimmer czuła jakoś podświadomie, że to uprzedzenie nie jest spowodowane tylko zamianą Konrada w świnię. O ile tak było naprawdę.
Rozmówcy grzecznie pożegnali Victora Kummela i skierowali się w kierunku wyjścia, zahaczając o Gerhardta.
- No cóż, to chyba czas teraz przesłuchać wiedźmę. - Cyruliczka spojrzała na towarzyszy, jednocześnie zwracając uwagę na to, jak zachowa się po tych słowach Kummelowa. Elke podpuściła ją, a jakże! Być może jej ruchy, gesty, słowa, powiedzą im coś nowego?
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline