Zwrócono się o osąd do Galeba, a on jak przystało na runiarza chciał udzielić pobratymcom jak najrozsądniejszej odpowiedzi.
Goblińska czujka nie wróci i nie powiadomi czarodzieja, ale on sam jest na tyle przebiegły że zorientuje się w końcu że coś jest nie tak skoro jego zwiadowca nie wraca. Wątpię też by zaszedł do ziem Imperium albo poprosił o schronienie imperialne oddziały. Będzie chciał wykorzystać grobich do ostatniej sztuki. Nękał nimi oddziały Granicznych i kiedy dopadnie heretyka będzie chciał wrócić do walki z ludźmi z Południa. Wątpliwe też by chciał z nimi opuścić góry. W otwartym polu grobi są łatwe do pokonania, znacznie ciężej ich zgromić w górach i lasach.
- To że czarodziej przestał ukrywać ślady świadczy że jest na tropie zbiega i spieszy mu się.
- Osobiście wolałbym nie przyspieszać, ale okoliczności wskazują że czarownik i grobi nie będą zwalniać i nie są tak uważni jak wcześniej. Zdaję też sobie sprawę z powagi zadania jakie wyznaczył dla was król, dlatego trzeba przyspieszyć. Musimy jednak zachować też ostrożność. Detlefie. Mag dowodzi grobi wedle imperialnych taktyk. Co mógłbyś powiedzieć o tym jak zorganizował przemarsz? Co możemy wykorzystać przeciw nim?
- Jestem najszybszy z grupy więc mogę iść przed oddziałem, szukać ścieżki i wypatrywać zwiadowców grobi, by nas nie zdołali zaskoczyć. |