Zell prawie nie czuje już bólu.
Jestem na antybiotyku, bo wiadomo - jak chorować to w pandemię.
Chciałabym zmienić trochę w organizacji sesji, ale muszę to przemyśleć na spokojnie. Nie mam sił na doca po prostu, nie tyle, co kiedyś. Na razie czekam jeszcze na to, jak odezwie się Surek w docu i muszę z Johanem dokończyć. To jeszcze się przedłuży.