Widząc kobietę, która zaczęła zalewać ją informacjami zaskoczyła ją. Lola wyprostowała się i słuchała jej uważnie. Bez sensu pokiwała głową. Było to szopką dla naćpanych panien.
- Dobrze, dobrze... - przytaknęła. Chciała pobiec na górę, by spotkać się ze Staszkiem, ale jeśli było to nierozsądne...
- Ty też nie jesteś stąd, prawda? - zapytała cicho, jednak na tyle, by Daniela mogła ją dosłyszeć stojąc blisko.
Po rozmowie z nią, Lola zamierzała polecić dziewczynom udanie się na drugą stronę głównej sali i poczekanie na nią w rogu pomieszczenia. Sama natomiast zamierzała rozpuścić włosy, by nie wyglądać jak pani profesor, tylko potencjalnie dziewczyna na imprezie, która uznała, że maski są przereklamowane i starczą jej czarne włosy do skrywania twarzy. Potem chciała znaleźć jakieś miejsce bez ludzi, by porozmawiać ze swoim ukochanym. Chciała się dowiedzieć co tu się działo...
__________________ If I had a tail
I'd own the night
If I had a tail
I'd swat the flies... |