Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-04-2020, 07:20   #154
BoYos
 
Reputacja: 1 BoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputację
- Co? Jakie przejście? Tu nie ma żadnego przejścia - powiedział szybko Glan do Żywii, wchodząc do łazienki. Gdy okazało się, że nikogo tam nie ma, a różowy dym sprawił, że musiał podnieść się z ziemii, szybko okazało się, że chyba było przejście.
- Gdzie ja jestem...? - mruknął i spojrzał na ciuchy pozostawione przez Żywię. - Ooo, Nasza Pani Badacz lubi, hehe, zaszaleć, hehe. .
Przez chwilę łudził się, że spotka nagą Żywię, ale wnet szybko się otrząsnął i przypomniał, po co tu są. Na wszelki wypadek wziął jej telefon i starał się znaleźć w nim jakieś cenne informacje pod tytułem: gdzie jest i co się dzieje.
Glan wychodzi na korytarz by się rozejrzeć. Idzie sprawdzić główną salę (tam gdzie siedzieli nastolatkowie i się rozbiegli).
 
BoYos jest offline