- Uffff. To Ty - powiedziała z nieskrywaną ulgą Aiko - U mnie też wszystko w porządku. Przez chwilę się bałam, że jesteś tą okropną babą... - przewróciła oczami.
- W każdym razie - kontynuowała - ten tu kappa padł ofiarą, hm, szanownej pani i nieporozumienia. Biedny, żal mi go. Mamy gdzieś jednorazowe rękawiczki? - spytała. Chciała pomóc kappie i go jakoś dotknąć, ale fakt, że zwymiotował i był w muszli klozetowej ją od tego powstrzymywał. Nie powiedziała tego jednak głośno, nie chciała go urazić. |