Kenzo szybko przeanalizował co może się zdarzyć. Erka bez problemu poradzi sobie z ludźmi wdowy. Nawet magnetyczny karabin Kenzo nie poradzi sobie z jej pancerzem na tyle, żeby stanowić dla nich realne zagrożenie.
Nie miał pewności, czy ów pojazd również jest tutaj po zwłoki ich CEO. Istniało takie prawdopodobieństwo, jednak nie było ono stuprocentowe.
Wsunął się do swojego Vectora. Nadal nie miał sygnału z drona, a to oznaczało, że runął na ulicę. Nie mógł też uruchomić monitoringu z kamer zewnętrznych Vectora. Pozostało mu ufać zmysłom powłoki.
Spodziewał się desantu z Erki. Ochroniarze pani Grimstadt bylli już martwi. Najlepsze co mogli zrobić, to uciec do swojego Raptora i tam mieć nadzieje, że systemy maszyny wstaną zanim oni sami zginą. Krukov nie dawał im dużych szans.
Potem z Erki wyjdzie desant. I dopiero to będzie jedyny moment gdy jego karabin magnetyczny znajdzie zastosowanie.