Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-04-2020, 11:44   #290
Phil
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
W końcu znaleźli dobre miejsce do obrony, w skalnym przesmyku nie mogli zostać otoczeni. Cóż z tego, skoro szkielety niestrudzenie parły wprzód, nie okazując strachu ni zmęczenia. Mechanicznie unosiły swe bronie i atakowały, raz za razem.

Rache dyszał z wysiłku. Nie walczył, ale odciąganie rannych w bezpieczne miejsce nie było łatwe. Wodospad był coraz bliżej, huk wody rozbijającej się gdzieś w dole stawał się wyraźniejszy, a wilgotna mgiełka niesiona przez wiatr osiadała na twarzach. Dietmar złapał długi konar leżący na ziemi, oparł go o głaz i złamał nogą na dwie części. Przekazał je tym, którzy mogli sami iść.

- Opierajcie się na nich. Dalej jest ślisko. Idźcie ostrożnie.

Sam złapał pod pachami jednego z górników, którego imienia nie pamiętał, a któremu ożywieńcy paskudnie rozcięli udo. Na pół ciągnął go w tył, na pół podtrzymywał, a krasnolud pomagał jak mógł, posykując z bólu przy każdym ruchu.
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.
Phil jest offline