Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-04-2020, 13:25   #92
Mi Raaz
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
W przybliżeniu 14 Martius 816.M41, Gdzieś w Osnowie, mostek Błysku Cienia.

Nawet najwięksi Magos Logis unikali kalkulacji czasu w trakcie podróży w Osnowie. Pięć dni wewnątrz statku mogło być tygodniem czy dwoma w punkcie docelowym ich podróży. Zdarzały się sytuacje, że statek zagubiony w osnowie odnajdywał się po dekadach z ludźmi na pokładzie dla których minął ledwie miesiąc. Ale wszyscy znali ryzyko. Żaden inny rodzaj napędu nie pozwalał na podróże tak odległe w tak krótkim czasie. Dlatego nikt już się nie przejmował ewentualnymi różnicami. Zresztą w 95% przypadków dylatacja czasu nie przekraczała kilkunastu minut na dobę.

Xan wisiała w zawieszeniu nieukończonego rytuału. Strumienie danych cyberświadomości przepływały w żyłach Ducha okrętu. W teorii proces nie powinien zostać zakłócony przez oddzialywanie osnowy, jednak wytyczne techzorcystów z Lathe mówiły jasno, że jakikolwiek transfer Duchów Maszyny wewnątrz osnowy może owocować wypaczeniem.

Mostek był miejscem nieustannego napięcia. Cały czas grupa servitorów i Adeptus Mechanicus obserwowała odczyty augerów zanurzonych w Morzu Dusz. Ramirez spędzał praktycznie cały czas w kapitańskim tronie. I niemal się przy tym nie poruszał. Jego świadomość przepływała za pośrednictwem MIU po całym statku.

Kilka godzin intensywnej wymiany informacji z Karrambolem było bardziej niż owocne. Jego Adepci już zajmowali się sprzętem kadry oficerskiej. Ramirez wyrażał swą wdzięczność w związku ze zwiększeniem pojemności akumulatorów pancerza wspomaganego.

Magos Explorator utwierdzał się w fakcie jak wielką słabością było ludzkie ciało. Ograniczenia jakim podlegało ciało Winter Corax Ramireza zdawały się nie dotyczyć. Nie musiał iść do maszynowni, żeby rozmawiać z ich najważniejszym pasażerem. A pielgrzymi? Pielgrzymi byli drogą do maksymalizacji profitu. Choć Logis Implant sugerował, że wejście w interakcję z ich przywódcą może okazać się owocne. Tyle, ze Ramirez nie lubił interakcji.

W zamian za to postanowił omówić z Karrambolem kwestie rozwoju. Luminarz Mechanicusa posiadał mistrzowską wiedzę z zakresu przepływu Iskry Omnisjasza. Ramirez zaś długo przedstawiał korzyści jakie mogą płynąć z badania nieznanych światów.

Arcyluminarz elektrokapłanów miał zaś szereg pytań z zakresu niedyspozycji Winter Corax. Ramirez dość krótko odciął się wskazując, że jest to słabość ludzkiego ciała, za co nie można jej winić. Szybko przeszedł do informacji o tym iż sugerował jej stosowne ulepszenia, a jako naczelny okrętowy Magos Biologos wyraził również chęć przeprowadzenia implantacji. Każdorazowo sprowadzał rozmowę do własnej osoby pilnując, żeby najnowsza tajemnica Coraxów nie wypłynęła poza grono wtajemniczonych.

Po skończonej komunikacji z Arcyluminarzem Karrambolem Ramirez opuścił mostek. Jego cielesna powłoka potrzebowała odpoczynku po kilkudziesięciu godzinach aktywności. Musiał w końcu pozbyć się tych jakże ludzkich słabości, tak nie odpowiednich dla sługi Omnisjasza.

Po wymaganej dawce snu Ramirez przed pojawieniem się na mostku wrócił do badania Vindexa.

Rzut na Techuse z użyciem technicznego mechadendrytu i jednostki MIU

INT 69 + 10 +10 =89



 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

Ostatnio edytowane przez Mi Raaz : 14-04-2020 o 09:27. Powód: zmiana daty
Mi Raaz jest offline