Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-04-2020, 21:03   #36
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Obozowisko jak stało, tak stało, a cała wyprawa niewielkie przyniosła korzyści, bowiem znalezienie bransolety niewiele mówiło. W każdym razie Bjornowi, który takiej akurat nigdy nie widział i nie miał pojęcia, kim mogła być kobieta, która ją zgubiła. Jeśli, oczywiście, nie bransoleta nie wypadła z kieszeni któregoś z porywaczy.
Było możliwe, że w wiosce ktoś mógł ją rozpoznać, ale w tym momencie Bjorn mógł tylko powiedzieć, że z pewnością nie zgubiła jej Thyria.

- Czy wiecie, do kogo może należeć ta błyskotka? - zwrócił się do swych towarzyszy.

Jasną rzeczą było, iż do wioski należało zabrać zarówno bransoletę, jak i strzęp materiału, chociaż był pewien, że trudno będzie się dowiedzieć, z czyjej sukni został on wyrwany.
Ktoś drobny i ciężki? Kobieta w ciąży? Kto wie...
Ale raczej wątpliwą było rzeczą, by to ona dokonała tej rzezi. Raczej wyciął wszystkich w pień i uwolnił ją ów tajemniczy, nie pozostawiający śladów osobnik, siejący tu i ówdzie piórami kruka.
Ale dlaczego Kari nie wróciła do wioski, do męża, do pasierbów?
Czy maczali w jej zniknięciu bogowie, czy zwykli ludzie? I dlaczego zniknęła - to było najważniejsze pytanie, pytanie na które stale nie było odpowiedzi.
 
Kerm jest offline