04-04-2020, 14:55
|
#31 |
| Pierwsze co uderzyło Itlona gdy znalazł się pod drugiej stronie szklanej kuli, oprócz oczywiście miękkiej śnieżnej ziemi była cisza. Zapach przypominał dzieciństwo, wyjazdy z rodziną poza Mulmaster. Mężczyzna był zdziwiony falą wspomnień, które pogrzebał głęboko w pamięci. Tyle lat, a wystarczył zapach by wszystko wróciło.
Szybko okazało się, że nie byli sami. Dwie myszy wzrostem dorównujące nizołkom ubrane i mówiące we wspólnym... Vojta poprawił kapelusz przyglądając się niesamowitym nieznajomym. Wrodzona niepewność sprawiła, że mimowolnie starał się znaleźć jakąkolwiek nieścisłość w ich głosikach, zachowaniu, mowie ciała... już miał spytać przed czym mają się ukryć, gdy ubiegł go Hassan. ~ Chomiku? ~ skrzywił się mimowolnie. |
| |