Sytuacja wygląda następująco:
- Leny ma zasadniczo wolną rękę. Korytarz jest pusty, nie licząc dwóch trupów rozerwanych na strzępy z karabinów o dużym kalibrze;
- Adam jest już w kostnicy. Technik klęczy sparaliżowany strachem, a fałszywa wdówka stoi jak słup. Ciało Grimstada jest wyciągnięte z lodówy. Lewe udo ma świeżą ranę po nożu. Za drzwiami słychać podkradającą się grupę szturmową;
- Kenzo gaz opada i można wyjść narażając się na niewielkie ryzyko halucynacji. Do pełnego rozgonienia toksycznej chmury pewnie potrzeba jeszcze kilkunastu sekund. Trzech członków grupy szturmowej stoi plecami do Krukova i w sumie stanowią łatwy cel, nie licząc faktu, że mają dobre pancerze.
Komunikacja jak widać w poście powoli wraca, ale nadal nie jest stabilna. Mowa tylko o dachu. W dolnych partiach budynku nadal zero aktywności elektronicznej.
__________________ >>> Wstań i walcz z Koronasocjalizmem <<<
Nie wierzę w ani jedno hasło na ich barykadach
Illuminati! You're never take control! You can take my heartbeat, but you can't break my soul! |