Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-04-2020, 19:00   #95
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
14 Martius 816.M41, Błysk Cieni

Osnowa nigdy nie była przyjazna śmiertelnym istotom. Ludzie - a przed nimi inne rozumne gatunki, niektóre od dawien dawna wymazane z kart historii wszechświata - wdarli się w jej eteryczną kipiel korzystając z dobrodziejstw panujących w Morzu Dusz odmiennych praw czasoprzestrzeni, ale nigdy nie stali się tam mile widzianymi gośćmi. Wręcz przeciwnie - wkraczając do alternatywnego wymiaru zachowali się niczym ufni roślinożercy penetrujący siedlisko szczytowych drapieżników.

Pierwotna esencja Osnowa, w opinii głoszących heretyckie teorie badaczy okultyzmu postrzegana za samoświadomy byt bądź konglomerat bytów określanych mianem Bogów Chaosu, pełna była zdradliwych niebezpieczeństw potrafiących w skrajnych przypadkach przybierać namacalne kształty będące odbiciem śmiertelniczych lęków i pragnień. Te właśnie projekcje emocji i żądz kotłowały się w Morzu Dusz, a kiedy ich masy zderzały się ze sobą, tworzyły prawdziwie apokaliptyczny nadnaturalny kataklizm.

Permanentne sztormy Osnowy tworzące niesławny pas Wielkich Burz na granicy Imperium i Ekspansji Koronusa pochłonęły setki tysięcy, jeśli nie miliony ludzkich istnień i przebywający na pokładzie Tempesta ludzie doskonale wiedzieli, na jakie szaleńcze wyzwanie się targnęli, kiedy dynastia Coraxów postanowiła szukać swego szczęścia po przeciwnej stronie Paszczy. Błysk Cieni dygotał i trząsł się nieustannie, trzeszczał w szwach, jęczał naprężonymi płytami pancerza i wręgami. Co jakiś czas wyjątkowo silne wstrząsy zakłócały przepływ energii elektrycznej, rozsadzały głośniki radiowęzła, odrywały od ścian i sufitów nie dość solidnie zamontowane elementy wyposażenia.

Modlitwy kierowane do Boga-Imperatora przybierały wówczas na intensywności, albowiem tylko łaska Złotego Tronu, moc Pola Gellara oraz blask Astronomiconu mogły ocalić przed wieczystą męczarnią nieśmiertelne dusze kosmicznych podróżników.
 
Ketharian jest offline