09-04-2020, 06:04
|
#173 |
| Hannskjald opuścił obozowisko razem z Emi i Mikelem. A dokładniej, do z Emi, Mikelem, Lawiną i Leszym, tworząc całkiem wesołą gromadkę. Doprawdy, brakowało tam tylko tych dwóch gigantycznych bawołów które miał zamiar wyciągać z kieszeni. - Szukamy co najmniej trzech rzeczy - zaczął wyjaśniać, powoli wpadając w swój rytm marszu - Złota w figurach w forcie. Solidnego kawałka drewna z którego zrobimy nogę dla Cirieo. Daru którym ściągniemy jutro naszych zwierzęcych posłańców, najlepiej mocno pachnącej padliny. Jakbyście coś widzieli to mówcie. - - Tak pomyślałem...Mikel, ty nie masz bliskich do których chciałbyś posłać wiadomość? Nie żeby mieli przybyć z armią na pomoc, tak po prostu. - zapytał, wyginając swoje magiczne wielonarzędzie w kształt przypominający młotek kamieniarski.
Kiedy dotarli z powrotem do fortu, krasnolud kilkukrotnie oblazł figury, ostukał i opukał obie i ukontentowany zwrócił się do towarzyszy. - No, to tutaj. W obu zrobili skrytkę w plecach, więc jak stuknę tutaj to szybko dostaniemy się do środka. Zalepili je magią, więc nie ma tam dostępu bez uszkodzenia tej cieńkiej warstwy kamienia. -
Nabyta ostrożność kazała zadać sobie pytanie co oprócz złota było w środku i mogło przeżyć bez powietrza. Nie wiedzieli za dużo, więc mógł co najwyżej zgadywać, ale skoro tak, to uznał że pierwsze uderzenie wykona z możliwie daleka żeby chociaż dać sobie przestrzeń na reakcję.
Delikatne stuknięcia nie wystarczało, ale po trochę solidniejszym walnięciu kamień skruszał, ukazując zawartość obu skrytek: po jednej pękatej sakiewce wypełnionej złotymi monetami, pęczek srebrnych strzał, pięknie wykonany posrebrzony toporek oraz kilka innych drobiazgów. - Ktoś tu miał problemy z wilkołakami - bąknął krasnolud patrząc na srebrną broń - Ciekawe co nimi kierowało przed schowaniem tutaj akurat tych rzeczy. - Pewnie to, że nikt poza takim wyczulonym krasnoludem jak ty to zauważy. Wyobrażasz sobie jakby trolle to znalazły? - Emi tym razem bez zastanowienia sięgnęła po sakiewki wrzucając je do plecaka. - A smoki ponoć lubią świecidełka, może uda się gada przekupić. - A może go napoimy tą miksturą zamiany w gaz i rozstawimy pułapki zanim się zamieni w ciało z powrotem? - zażartował krasnolud, zgarniając pozostałe fanty do worka - Mamy skrytkę, mamy drąg na nogę, więc brakuje nam jeszcze padliny. - Trolle wypłoszyły zwierzynę. Znajdziemy coś po drodze. Zbierajmy to i w drogę. - Dopplerka zabrała kolejne przedmioty, które uznała, że Jace najwyżej schowa do swojej torby.
__________________ W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!
Ostatnio edytowane przez TomBurgle : 09-04-2020 o 17:50.
|
| |