Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-04-2020, 09:35   #1760
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Jeden sukces, drugi...
Co prawda żaden z nich nie był dziełem Axela, ale i tak cieszyły jego serce.
Miał cichą nadzieję, że zanim pozszywaniec się uwolni, ani będą daleko, na moście, a ten z kolei był w takim stanie, że rozwalenie go nie powinno stanowić problemu, a z kolei brak mostu powinien stanowić przeszkodę nie do przebycia dla potworka, chwilowo powstrzymywanego przez coś, co siedziało pod kratą.

Radość Axela została przytłumiona przez pojawienie się kolejnej poczwary, zbrojnej w pokaźnych rozmiarów maczugę.
Najlepszym wyjściem zdał się Axelowi błyskawiczny odwrót i opuszczenie zamku przez wspomniany most, ale... raczej nie wypadało zostawić kompanów w potrzebie.
Może faktycznie warto by zwabić potwora z maczugą w objęcia pozszywańca?

Axel przebiegł kawałek podwórza i stanął tak, by krata oddzielała go ogrowatego stwora.

- Te, duży! Chodź tu! - wsparł Berniego okrzykiem. A potem poparł słowa wysłanym z kuszy bełtem. Starał się trafić w twarz przeciwnika.
 
Kerm jest offline