09-04-2020, 21:59
|
#198 |
| Noemie starała się zapanować nad oddechem i szalejącym sercem. Ta bestia tu była.. Tutaj tuż obok. Instynkt przetrwania walczył z koniecznością pozyskania jak największej ilości informacji. Zaklęła w myślach rozglądając się nerwowo po okolicy.
- Spróbuj wyciągnąć tą Niemkę spod ciężarówki. - Mruknęła do stojącego z tyłu marines, a drugiemu wskazała światłem latarki na leżącą obok plandekę. - Spróbuj to rzucić na tego zwierzaka... Ja będę cię osłaniać.
Z trudem powstrzymywała się by nie zacząć się nerwowo rozglądać. Strzały były daleko. Woods sobie poradzi... Ten stary wyga ma nieco doświadczenia. Prawda jednak była taka, że miała tylko nadzieję, że ma równie zimną krew co cięty język.
- Ruchu, ruchy, ruchy... - Pogoniła swoich towarzyszy oświetlając tą część zwierza, którą widziała i gotowa w każdej chwili strzelić. |
| |