Gdy Zelgadis swoim powolnym krokiem wkońcu doszedł do drużyny bez jakiegokolwiek zdziwienia spojrzal przez chwile na smoka, to na wszystkich pozostałych. Widząc, że zamarli w bezruchu zrobil glupia mine i rowniez na jakis czas zamilkl.
- Lina wynosmy sie stad.. Nie sadze aby nasz zlodziejaszek tutaj sie zapuszczal. Udajmy sie do Veneran, chociaz mamy jakis punkt zaczepienia. Nie tracmy czasu.. |