Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-04-2020, 12:11   #89
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację

Lee nie lubił bezczynności nie mógł wrócić do spania ani nigdzie wyjść, bo za chwilę przybędą chłopaki z żarciem, na które dorzucił 10 eb składkowego a potem zwali im się na łby Vadim ze zleceniami i trzeba będzie się zbierać na akcje.

Ze spluwami zrobił już wszystko, co się dało chwycił, więc płytkę pleksiglasu, aby w czynie społecznym wymienić tą od domofonu podrapaną scyzorykiem jakiegoś zjebanego ćpuna i ułatwić im wszystkim życie codzienne.

Powinno wszystko pójść łatwo żadnego przeprogramowywania czy wymiany kabli a zwykła podmianka płytki, o którą na pewno się nie doproszą u właściciela budynku, choć jak skrewi to pewnie będzie miał kłopoty... Mimo to podczas dość automatycznego zajęcia pozwolił myślom płynąć swobodnie zastanawiając się nad chłopakami i relacjami w ich paczce:

Vadim jak większość świroli co uciekli z za Żelaznej Kurtyny ma obsesje na punkcie kapitalizmu. Nawet, jeżeli sam nie pamięta tego, co wyrabiają komuchy to nienawiść do wszystkiego, co socjalistyczne wysysają z mlekiem matki słuchając opowieści rodziny o tym jak było strasznie.

Ich łysy rzeczywiście trochę przesadzał zawsze wyłamując się ze wszystkich składek, ale Arthur podziwiał jego poukładanie, zdolność do ugadania wszystkiego i wielki styl oraz odwagę w ubijaniu interesów łatwo wybaczał mu, więc chciwość, wybuchy złości czy jęczenie, bo gdyby nie on paczka by nie istniała pilnował żeby mieli dach nad głową i wynajdywał robotę, dzięki czemu reszta mogła sobie żyć jak niebieskie ptaki dopóty każdy z nich wyrabiał normę.

Jak pokazało wczoraj Smirnov dobrze wiedział, kiedy popuścić im wodzy a kiedy ściągnąć smycz niczym wieprzowi miał kontrole, którą tak kochał, ale dzięki temu wszystko sprawnie działało w systemie ich kolektywu? Posiadanie psa było zdaniem Lee dziwactwem, ale trzeba było przyznać, że te poranne spacerki były zdrowe dla ich, Fixera a zwierzak pomagał na nerwy mechanik bał się trochę, co się stanie, jeżeli ktoś mu bydle zastrzeli na akcji? Najwyżej znajdzie się nowego...

Abraham był zdrowo pojebany! Gearhead uważał, że ich medyk powinien zainwestować w jakąś cyber terapie, bo dla ślepego było oczywiste, że ma problemy z sexsoholizmem oraz panowaniem nad nerwami. Choć wnerwiały go czasami obsesyjne zachowania ich czarnucha to musiał przyznać, że te wszystkie wady nadrabiał niesamowicie sprawną łepetyną i złotymi łapami, kiedy człowiek żyje na ulicy sprawny medyk pod bokiem dosłownie może uratować ci dupę, więc Arthur nie zamierzał psioczyć na dziwactwa ich chujka, bo wolał mieć go po swojej stronie.

Najciężej było mu stwierdzić coś o Sidneyu który podobnie jak Lee był wycofany i mało o sobie mówił może dlatego tak dobrze się ze sobą dogadywali? Solos miał zajebisty styl, który budził w młodszym koledze podziw oraz zazdrość, ale Gearhead wiedział, że nie ma w sobie na tyle samozaparcia żeby pójść 100% w stylistykę ulicznego Dandysa jak May, bo zbyt skupiał się na technice i naprawach żeby poświęcać więcej uwagi na wygląd niż robił to do tej pory.

Arthur zawsze miał problem z odczytywaniem ludzkich emocji, ale miał wrażenie, że ich solos był jakiś taki.... Smutny? I chyba darzył go jakąś taką sympatią? Mechanik często czuł, że Sid próbuje okazać mu wsparcie w trudnych sytuacjach, kiedy jego mózg ulega przegrzaniu, ale jednocześnie nie traktuje go jak jakiegoś kretyna ani się nie wywyższa swoim doświadczeniem wynikającym ze stażu...

Azjata potrząsną zielonymi dredami próbując oczyścić mózgownice z durnowatych przemyśleń i przyjrzał się krytycznie swojej pracy przyłożył kciuk do czytnika, aby sprawdzić czy wszystko działało jak trzeba.

 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 19-04-2020 o 14:09.
Brilchan jest offline