15-04-2020, 18:29
|
#132 |
Administrator | Płonie ognisko w lesie, wiatr iskry wkoło niesie...
Ogień był, zazwyczaj, wielkim dobrodziejstwem, a zimą ratował życie. Gdy jednak żarłoczne płomienie z apetytem pożerały jedyny dach w okolicy, na ogień spoglądało się z mniejszym entuzjazmem. Znacznie mniejszym.
Eryastyr miał świadomość tego, że pożar nie został wywołany naumyślnie, lecz to nie zmieniało sytuacji, w jakiej się znaleźli.
- Trzeba rozważyć wszystkie za i przeciw - powiedział. - Pozostanie tutaj nie rozwiąże wszystkich problemów, ale da szansę bratu Leonowi na przeżycie. A przed mrozem jakoś da się zabezpieczyć... jeśli weźmiemy się do roboty zamiast skakać sobie do gardeł. |
| |