Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-04-2020, 07:00   #180
shewa92
Kowal-Rebeliant
 
shewa92's Avatar
 
Reputacja: 1 shewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputację

Podróż mijała spokojnie. Emocje po odbiciu fortu i przetrząsaniu skarbca, zdążyły już opaść. Ostatnie tygodnie obfitowały w wydarzenia i wojownik miał sporo rzeczy do przemyślenia. Coraz bardziej zastanawiała.go skala tej inwazji. Jak to się stało, że Żelazne Kły dysponowały aż takimi środkami i taką armia? Ktoś je wspierał? Może ktoś tylko się nimi posługiwał, a sam z cienia realizował własne plany. Każdy kolejny dzień i kolejna konfrontacja z wrogiem przynosiła tylko więcej pytań niż odpowiedzi. Mikel zawsze uważał, że odpowiedzi na nurtujące pytania najlepiej szukać u źródła. Tym razem musieli dopaść kogoś znaczącego i wyciągnąć z niego co się da. Dotychczas przesłuchiwali tylko plotki i nie dało to zbyt wiele. W czasie podróży dzielił się swoimi spostrzeżeniami z towarzyszami, zwłaszcza z Rufusem, który nadal wydawał się nieco zdezorientowany sytuacja z Emi.

Pas spalonej ziemi nie nastroił wojownika pozytywnie. W sumie, bazując na dotychczasowych doświadczeniach, mogli się tego spodziewać. Kłom chyba bardzo zależało na pozbyciu się wszystkich łowców. Mikel, widząc zaniepokojone Druida, wyciągnął broń i rozglądając się , ostrożnie zbliżał się do drzewa.
 
shewa92 jest offline