Skinąwszy Detlefowi głową Galeb przyznał mu rację. - Sądzę, że rzeczywiście coś jest nie tak, trzeba zachować ostrożność. Póki co uważajcie na cień. Zanim ruszymy przyjrzyjcie się...
Runiarz opisał reszcie miejsce w którym stał czarodziej oraz iluzję za którą się skrył, by reszta też mogła go dojrzeć, by nie zdołał ich zaskoczyć.
- Wyrośnięty gobliński szaman. To czarodziej umgi.
Z tarczą i młotem w dłoniach przyglądał się goblinom. Czy ta niewielka ofiara z krwi grobii i zwierzęcia to było dość by demon się uwolnił ze swojego więzienia? Może czai się w jaskini. A gdyby wszystko się uspokoiło i czarodziej poszedł do jaskini? Pewnie to mogłoby oznaczać, że chce odzyskać gwóźdź? Czy przepędzić go z gór i pozwolić by wsadził go z powrotem w kamień?
Galeb tego nie wiedział. Wszystko zależało od tego jak dalej rozwinie się sytuacja. |