Melduję się na pokładzie przynosząc smród, rozkład i zgniliznę.
Myślę że najdalej w sobotę zamieszę pierwszego posta.
Strupas chce rzucić pomysł, że wyrwanie z Kazamat to tylko pół sukcesu, trzeba zrobić to tak by nie zrobili kipiszu na całe miasto.
Plan Strupasa:
1) Szantaż/Przekupstwo 2 osób: Jakiegoś gryzipiórka który wystawi papiery oraz klawisza opiekującego się miejscem gdzie ją trzymają
2) Dwie osoby (w tym jedna kobieta, wynajęta ulicznica) z odpowiednimi papierami udają cię do kazamat w celu odwiedzin więźnia (zupełnie innego)
3) Na miejscu kontakt z przekupionym klawiszem, który wpuści ich do celi kobiety którą chcemy uratować i da kilkanaście minut na "zabawę"
4) Ulicznica zostaje uduszona, nasz cel przebiera się w jej ciuchy (w tym kapelusz z woalką itp), przebieramy zewłok, masakrujemy twarz i inne miejsca by nie można było poznać kto zacz.
5) Para wychodzi na zewnątrz.
Nawet jak się pokapują, przez jakiś czas będą szukać morderców a nie uciekiniera.
__________________ Bez podpisu. |