- Oki, doki, to mój post jest :> Jeśli chodzi o termin to
do cz. 04.23. Czyli roboczy tydzień na zmajstrowanie posta.
Stan Zdrowia:
Karl 8/14; ranny (-10); (405 PD);
Tladin 9/15; ranny (-10); (45 PD);
---
BN:
Dieter 12/12; zdrowy (0)
Manfred 12/12; zdrowy (0)
Ragnis 16/16; zdrowy (0)???
woźnica Adolphus 12/12; zdrowy
kuc 1 15/15; zdrowy (0)
kuc Karla 15/15; zdrowy
kuc Gladina 15/15; zdrowy
---
Co do zasobów to na tą chwilę wygląda to tak:
- Gabrielle 95 pkt / wydane: 5 pkt. ("Kogut")
- Karl 95 pkt / wydane: 110 pkt. (Grtechen z "Wideł i Cepa", muł, oliwa x3, lina, łom, pasza x3, koło wozu)
- Tladin 10 pkt / wydane: 95 pkt. (na krasiów i większość kuca 2, koło wozu)
- Pasza: 20 porcji (VIII.16 -10 p)
PD
- Karl i Tladin po 5 PD za szybkie reakcje w doc w tej turze.
- Karl i Tladin po 10 PD za fabułę.
- Karl i Tladin po 5 PD za brak jojczenia i marudzenia.
- Karl i Tladin po 20 PD za przetrwanie walki z centigorami i ogarami.
Omówienie
skład:
Karl 8/14; s.ranny; -10 za rany
Tladin 9/15; s.ranny; -10 za rany
Stan kompanii Nucci: 8/100
@Karl i Tladin
- Post składa się z dwóch części. Pierwsza to końcówka walki z centigorami druga to akcja na placu. Pomiędzy nimi jest spacja taktyczna na ogarnięcie się i złapanie oddechu po walce.
- Ponieważ prędkość konwoju wyznacza najwolniejsza jednostka dlatego też de facto to trucht Tladina wyznaczał prędkość kompanii milicjantów. Dla pozostałych to był szybki marsz.
- Co do walki z centigorami no to plan by uderzyć na nich z tyłu komapnii Nucci nie bardzo wyszedł. Mniej więcej po pokonaniu 2/3 trasy tamci niespodziewanie się odwrócili i rzucili na nadciągającą kompaniję. Odległości i prędkości były takie, że kopytni dotarli w jednej turze do kompanii więc od razu zaczęło się to starcie.
- Starcie z centigoramii dla Tladina i Karla toczyło się ze zmiennym szczęściem. Karl trochę oberwał, część ciosów zeszła po pancerzach przeciwników a część dosięgła celu. Więc właśnie tak różnie to było. Detale macie jak zwykle w excel.
- To starcie zakończyło się mniej więcej w momencie gdy ulrykanki nacierają na tyły centigorów. Jednak do tego czasu kompania Nucci straciła dwie kolejne ćwiartki Żywotności (straty powyżej 25% i 50%). O ile pierwszy test wytrwałości został zdany (po stracie 4 milicjantów) więc kompania walczyła dalej to drugi test okazał się oblany dlatego kompania rzuciła się do ucieczki. Łącznie od początku walk o miasto kompania mała fart w kościach o do tej pory zdawała ze 3 czy 4 razy ten test dlatego mimo strat walczyła dalej. BG jako część tej kompani dzielą jej los.
- Potem jest przerwa operacyjna po walce. Końcówka centigorów albo ucieka, zostaje rozbita czy zabita. Setnik zbiera ocalałych milicjantów i razem z Furiami kierują się w stronę placu.
- Tam spotykają się z gwardzistami którzy obejmują zwierzchnictwo nad wszystkimi trzeba oddziałami. I ruszają skrajem placu by uderzyć na zaplecze wroga.
- Pod koniec posta gwardziści nacierają na oddział ciężkiej piechoty zwierzoludzi (ciężki pancerz + ciężka broń; OP 6+). Oddział imperialny wydaje się trochę liczniejszy niż rogacze. Furie nacierają na zaplecze aby odciąć obóz jeniecki od reszty zwierzoludzi. Nucci mają zająć się samym obozem, jeńcami i przeciwnikami. Tutaj panuje chaos i kręcą się różne grupki rogaczy przy tym obozie jenieckim. Jeśli Furie i gwardziści zajmą się większymi oddziałami Nucci mają okazję spenetrować obóz. Ale póki te dwa większe oddziały są związane walką raczej nie można liczyć na ich wsparcie.
- Całościowo plac stał się polem regularnej bitwy gdzie chyba już toczą walki siły główne obu stron. Na razie nie wiadomo jak się potoczą losy bitwy. Z jednej strony zwierzludzie nadal mocno trzymają większość placu a zdrugiej na plac wciąż powoli napływają kolejne, imperialne oddziały. Zgiełk jest taki, że by siebie usłyszeć trzeba się komuś drzeć w twarz. Wszystko inne jest zbyt dyskretne by dało się porozumieć. Dowódcy i oddziały porozumiewają się za pomocą piszczałej, trąbek, rogów czy sztandarów (ums s.j.bitewny).
- W tej turze chciałbym byście zamieścili co BG robią w przerwie po starciu z centigorami. Wtedy gdy na placu boju zostają Nucci i Furie. Jakie wrażenia wywołuje bitwa na placu gdy tam docierają. No i jak się zabierają za oswobodzenie obozu jenickiego. To takie minimum programowe. No ale jak ktoś ma ochotę na coś więcej no to śmiało
---
- I chyba tyle z mojej strony na tą turę. Jak są jakieś niejasności no to piszcie śmiało