Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-04-2020, 07:58   #8
Lomir
 
Lomir's Avatar
 
Reputacja: 1 Lomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputacjęLomir ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Cattus Zobacz post
I z imienia pewno. Po mojej stronie mamy Wolfganga van de Velde. Ale Wolfgang w zupełności wystarczy. Nazwiska i tytuły są stanowczo za długie i zwykle zupełnie niepotrzebne. Bardziej dla niego ważnym jest co kto robi, a nie jak gada.

Niby magik, albo przynajmniej uczeń takowego, ale okazał się być zaskakująco równy chłop. Niedługo po wyruszeniu przepił większość pieniędzy, oczywiście hojnie stawiając kolejki nowemu kompanowi. Mówi przy tym co myśli i robi co mówi. Fakt, zupełnie normalny to on nie jest bo jak się nie bawi w karczmie podszczypując dziewki służebne, to ślęczy nad księgą zapisaną jakimiś nieprzypominajacymi zupełnie żadnego języka szlaczkami i czasem gada do siebie po cichu, ale przynajmniej nie czaruje i poza tym zachowuje się jak normalny chłop.

Edycja:

A z innymi choć troche się znamy, czy spotykamy się w karczmie/na szlaku/przy słupie ogłoszeniowym z zasuszonym wisielcem?
Arvid Fischer

Raczej "sztywny" i powściągliwy. Skupiony na zadaniu i niechętny do "zbaczania z kursu", ale jako, że nikt nie jest "zerojedynkowy" to Arvid również czasem przestaje być na służbie i pozwala sobie na odpoczynek i zluzowanie.

Chciałby być wzorowym żołnierzem, ale jest tylko człowiekiem, więc czasami daje się ponieść zwykłym ludzkim potrzebom - jak napicie się czegoś w karczmie - zwłaszcza, że jest oddelegowany do zadania i w związku z tym nie ma nad sobą czujnego oka przełożonego. A mówcie sobie co chcecie, ale uważam, że powiedzenie "gdy kota nie ma myszy harcują" zawsze się sprawdza (czy to w prawdziwym życiu czy w grze )

Niechętnie o tym wspomina, ale z kontekstów wypowiedzi i półsłowek idzie się domyślić, że bycie służbistą i dążenie do ideału żołnierza wpoił mu ojciec i Arvid za wszelką cenę chce sprostać tym oczekiwaniom.

 
__________________
Może jeszcze kiedyś tu wrócę :)
Lomir jest offline