Wątek: Slayers RPG!
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-08-2007, 22:57   #84
Almena
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
„Pobłądziliśmy „trochę” w opuszczonej kopalni. Spotkaliśmy dziwną trzygłową hydrę, która jak się okazało utknęła w podwodnym przejściu miedzy skałami. Hej, Xellos... Lepiej załóż Flafiemu kaganiec! >_<”

Episode 4; Now what? A misterious gateway!


Spędziliście w opuszczonej kopalni równe pięć godzin. Jest już wieczór, Gourry jest głodny, Lina jeszcze bardziej, Amelię nogi rozbolały od stania i gapienia się na głowę potworka wystająca z wody, Naga przysnęła, oparta o stalaktyt, a Jiras rozwiązuje krzyżówki.
Jiras; „patyk z kuleczną na końcu, na 5 liter...”
X; Laska! ^^
N; Lizak! ~_^
F; Lampa?
G; Lody...! ^^’
L; Fireball! ^^
A; Justice!!! ^^
Z; .....-_-

Filia;- Czy mógłby mi ktoś wskazać JAKIKOLWIEK ślad wskazujący, że porywacz mojego dzieciątka przeszedł właśnie tędy?! – wrzeszczysz.
BARDZO dobre pytanie Świat jest wielki, więc trzeba dobrze zastanawiać się nad tym, dlaczego wybiera się tę a nie inną drogę. Oczywiście, w razie niepowodzenia można wszystko zwalić na Xellosa!

Zelgadis;
- Lina wynośmy się stad.. – proponujesz. - Nie sądzę aby nasz złodziejaszek tutaj się zapuszczał. Udajmy się do Veneran, chociaż mamy jakiś punkt zaczepienia
Jedynym punktem zaczepienia jest w sumie to, że Naga będąc w Tibur nie widziała nikogo w czerni-zieleni.

Lina; hmmm.... może by tak łagodnie z tą hydra podyskutować...?

Xellos; e tam, łagodnie. Patrzcie i uczcie się, jak się to robi! XD
Podchodzisz do jeziorka. Hydra zaczyna warczeć na ciebie.
Do nogi, Flafi. Powietrze w grocie zafalowało, pojawiają się kłęby fioletowej mgiełki, które formują się w... ogromną meduzę oO’ Jedną z długich czułków-macek poklepuje cię i ociera się, jakby domagała się pieszczot. Klepiesz... Grzeczny Flafi... ej...! – meduza ucapiła twoją laskę. – Nie nie, to moje – walnąłeś laską mackę, Flafi skulił się smutnie.
- Flafi, oczyść nam drogę, proszę.
Flafi przyjaźnie zamerdał mackami i rzucił się na zdumioną hydrę. Macki plusnęły w wodę, chwyciły rozpaczającą hydrę i wyciągnęły ją spomiędzy skal. Grota zadrżała, ale nie zawaliła się.
Meduza tymczasem owinęła macki wokół wierzgającej młodej hydry, ale... po chwili chyba stwierdziła, ze jej to nie smakuje, bo puściła. Hydra z łomotem wylądowała na biednym Jirasie i jego krzyżówkach.
- Gnnnnyeeeee - wyskomlał – A już.... prawie... miałem... hasło...!;(

Meduza znika. Ogłuszona hydra zbiera się do kupy [każda głowa chce iść w inną stronę i hydra zabawnie się zatacza]

No. Czas już na was...

WSZYSCY;
Na ziemię spada kawałek... czegoś. Chyba utknęło hydrze między zębami. Wygląda na porządnie udarty kawałek torby podróżnej! Wystaje z niej kawałek przemokniętego papieru. Zabieracie. Czytacie.
„...Udaj się ..am jesz...e ...ej nocy...” – reszta zbytnio rozmyta i zamazana, ale zauważacie na dole dziwny podpis, „Teodor”.
- ZNAM GO!!! – wrzasnęła naraz Amelia. – To książę Veneran! Kiedyś zaprosił mnie i tatusia na bal dobroczynny, ale wyszliśmy, bo co drugim punktem programu był łamiący wszelkie prawa sprawiedliwości striptiz! ;(

Zatem chlup do wody i po małej zimnej orzeźwiającej kąpieli [nie Zel, nie poszedłeś na dno...] wychodzicie na wzglednie suchy ląd, czyli do kolejnej jaskini.

http://www.dkimages.com/discover/pre...3/50488940.JPG

Idziecie dalej i dalej, na szczęście macie tylko jedną drogę do wyboru...XD Idziecie, idziecie, całe wieki. Znaczy się godzinę jakąś.
Nagle zauważcie na końcu tunelu przebłyski.... światła?

http://www.wildasia.net/images/380/DB_DeerCave.jpg

Idziecie więc ku nim. Tak oto docieracie pod wielkie zamknięte ‘drzwi’ złożone ze stalagmitów i stalaktytów!
http://www.foto-przyroda.pl/zdjecia/18959.jpg

Przed drwiami stoi 6 czarnych posągów, w dwóch rządkach po 3.
http://www.deviantart.com/deviation/8540325/
2 Z posągów, stojace najbliżej drzwi, są zniszczone.

W drzwiach jest miejsce na jakiś ‘klucz’. Poza tym widzicie tunel prowadzący w lewo, najpewniej ku powierzchni, gdyż błyska stamtąd jakby światło słoneczne.

Zelgadis; przy użyciu mapy, kompasu i twardej eee tęgiej głowy, orientujesz się, ze tunel idący w lewo zaprowadzi was najpewniej w lasy przy Veneran.
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline