Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-04-2020, 12:24   #16
Graygoo
 
Graygoo's Avatar
 
Reputacja: 1 Graygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputację

- O iiii io - odpowiedziało zwierzę.
Pierwsze lody zostały przełamane, Guglielrmo dowiedział się wielu interesujących rzeczy.
Według muła, że pióra kenku zostały przyniesione z miejsca w którym rozbił się statek. Być może Kersh - bo tak miał na imię związany opiekun muła - przyniósł coś więcej. Tego krasnoludowi nie udało się ustalić, jeszcze.

Guglielrmo wypuścił muła z zagrody, i podążył za nim na środek jaskini. Przy dużym odłamku skalnym były bruzdy. Zdawało się, że głaz mógł być przesuwany.
- Tomen, pomóż mi z tym! - krasnolud naparł z całych sił na głaz. Po chwili dołączył Tomen, jednak nawet we dwóch nic nie wskórali.
- Jack! O iii, oio? - zapytał muła.
- Oooo io io. I oiii, iii oi iha! - odpowiedział.

[...]

- Wille, to jest Jack - wskazał na muła.
- Jack nam pomoże. Wie skąd zostały zabrane te pióra i zaprowadzi nas w to miejsce. W zamian zagwarantowałem mu, że nie skrzywdzimy - krasnolud położył szczególny akcent na ostatnią sylabę
- ani jego, ani jego pana, Kersha - wskazał na związanego ogroida.
- A danego słowa należy dotrzymywać. To kwestia… honoru - wyraźnie zamyślił się przed ostatnim slowem, jakby starał się ję wyciągnąć z zakamarków pamięci. Brzmiało dziwnie nienaturalnie.

Sprawnie obwiązali głaz liną, założyli pętle na muła. Krasnolud dał znak i zwierzę ruszyło. Wraz z Tomenem rzucili się do pchania głazu z przeciwnej strony. Skrzypiało...
 
Graygoo jest offline