Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-04-2020, 11:36   #184
Sindarin
DeDeczki i PFy
 
Reputacja: 1 Sindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputację
Kiedy Hannskjald zapraszał wszystkich do kolejnej leśnej kryjówki, Cirieo spojrzał na niego spod zmarszczonych brwi.
- Żartujesz sobie, prawda? Inni Łowcy opowiadali o jakiejś zawilgotniałej norze, kiedy tuż obok było coś takiego? -

Zaproszony przed bohaterów Herge wahał się przez moment, ale wzmagający się deszcz pomógł mu podjąć decyzję. O dziwo, to podziemne schronienie wydawało się być przystosowane do odwiedzających także większych rozmiarów, więc zarówno niziołek, jak i olbrzym mogli znaleźć sobie wygodny fotel i łóżko. O ile ten pierwszy wciąż z podziwem rozglądał się po wnętrzach, drugi z nowopoznanych wydawał się czuć tu dość swobodnie - jakby miał już do czynienia z druidami i ich sztuczkami.

Niedługo później na palenisku gotował się gęsty, smakowicie pachnący gulasz, a wokół dosychały porozwieszane przemoknięte na deszczu ubrania. Herge, dorzuciwszy uprzednio trochę noszonych ze sobą ziół i warzyw, grzecznie odmówił pełnej porcji potrawki, tłumacząc się tym, że tak jak reszta jego ludu mięso spożywa jedynie w ostateczności - zadowolił się kilkoma ugotowanymi bulwami, resztę oddając chętnemu na dokładkę Cirieo. Gigant zaś skupił się na snuciu opowieści o Fangwood, a tych znał mnóstwo, zarówno autentycznych historii, o których Jace czytał w starych księgach Maxa, jak i baśni, na przykład o trollu, który zakochał się w driadzie, a z ich związku narodziły się pierwsze trolle drzewne, nie występujące nigdzie poza tą puszczą. Opowiadał także o wielkim smoku Zedoranie, który co kilka dekad wynurza się ze swego leża w północnym Fangwood, siejąc spustoszenie w Lastwall, Nirmathas i Ustalavie, co rozbudziło Gru’targha, który pochwalił się, że udało mu się zabić jedno z potomstwa gada. Ciekawość Hannskjalda wzbudziła zaś historia upadku dworu fey Accressiel, który rządził mieszkającymi w tej puszczy faerie przez niemal dziesięć mileniów, póki około siedemset lat temu nie zniszczyła go tajemnicza katastrofa, będąca także zalążkiem Plagi, trawiącej najgłębsze ostoje lasu.

Zapytany przez Emi, Herge wyjaśnił także, czemu odmówił bohaterom wsparcia w walce z hobgoblinami. Otóż parę lat wcześniej z jego winy zginęło święte zwierzę, błogosławiony przez Erastila jeleń, którym opiekowało się jego plemię. Został on przez to z niego wygnany - przez dwie dekady miał nie wracać na ich tereny, położone na północ od rzeki Tourondel. Na ten czas złożył także przyrzeczenie, że nie przyłoży ręki do odebrania życia żadnego stworzenia. Ponownie przeprosił dopplerkę za atak, zapewniając, że jego jedynym celem było zmuszenie podpalaczy, by pomogli mu na powrót zazielenić spalony fragment lasu.
 
Sindarin jest offline