28-04-2020, 14:15
|
#42 |
| Wilkołaczyca zawarczała groźnie lecz tylko na tym się skończyło. Głośne fuknięcie sprawiło, że wilki wycofały się. Nie zniknęły zupełnie z widoku lecz usiadły wyczekując dalszych rozkazów.
- Grr... nie lubię takich pogrróżek. Ja, Księżna jestem panią tego lasu. Ja! Ja jedyna nimi rządzę... - wymamrotała ale jakoś bez przekonania.
Bestia zgarbiła się zniżając pysk bardziej w stronę swoich rozmówców. Jej oczy nerwowo patrzyły to z jednej osoby na drugą. Zatrzymały się dłużej na drowce i półelfce. Przy drugiej szczególnie spoglądała na ten łańcuch. Wyglądała na mocno podejrzliwą prawdziwości słów. Przychnęła widząc mizerne ciało Itona i mruknęła z zadowoleniem widząc potężną budowę Hassana.
-Grrr... Co za sprawę tu macie? Czego szukacie w tym lesie? Mnie szukacie? Chcielibyście mnie zabić? Biały mag w końcu wysłał kogoś godnego walki? Nie... gdybyście mnie zabić to po co rozmawiać? Hrrr - zaczęła się głośno zastanawiać. |
| |