Stanisław.
Kobieta uśmiechnęła się smutno.
- Matkę? Masz na myśli Laurę? Jesteś do niej podobny... Dawno jej nie widziałam, od kiedy nas wywieziono... A potem oni przyszli... – posmutniała nagle.
Stefan i Samuel.
Kościej pokręcił głową.
- Nie tytułuj mnie tak, bo mimo wszystko jestem głównie człowiekiem. Nawet nie specjalnie wykształconym… I nie mniej tyle pretensji do siebie. Jest wiele światów i w jednym szalony król w ciągy jednego dnia wymordował prawie cały naród. Gdzie idziej inny mianował się imperatorem i przez tysiąc lat władał światem. Uwierz mi, alchemicy nie są najgorsi. Większość z was prowadzi normalne życie, tylko normalność jest nudna i nikogo nie interesuje. – podrapał się po policzku – - - Inne byty? Inni nieśmiertelni? Och wszyscy jesteśmy w pewien sposób nieśmiertelni! – zaśmiał się i potem rzekł smutno – Świat jest tak stary, że me życie jest ledwie egzystencją jętki na tle niektórych istot, które kroczą po jego powierzchni. Choćby Pani Lodu Louchi i Jej partner Tuoni dzisiaj będąc tylko Królem Cieni, dawne Potęgi zrodzone z pierwszego kontaktu Bytu z Niebytem i upadłe tysiące lat temu, Vaatu pradawny duch, który niedawno zyskał ciało, Czerw Zwycięzca, którego ciało rozciąga się po świecie czy Pierwszy Żmij wszechpożeracz, albo nawet Niechciani Przez Chciwca. Wracając do meritum, zgoda, potraktujmy to jako okres próbny…
Mustang tymczasem skrzywił się.
- Nic mi nie jest tylko moja moc…
- No alkohol często tak działa na mężczyzn, w przeciwieństwie do grzybków
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Ostatnio edytowane przez Slan : 02-05-2020 o 14:28.
|