Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-05-2020, 20:11   #215
Guren
 
Guren's Avatar
 
Reputacja: 1 Guren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputację
Stanisław
- Wywieziono? Kto przyszedł, o piękna Kalino? - piastiański alchemik skorzystał ze swoich charyzmatycznych zdolności.
Lekcja numer 1: wypowiedz jak najszybciej nowo poznane imię, by zmniejszyć dystans i nadać wrażenie bliskości.

Stefan
- Młody, nie bierz grzybów! Grzyby to zło! - warknął Siergiej, który znalazł się przy Mustangu. Jego wrodzona zdolność do ojcowania musiała przemówić. Stefan aż wyciągnął szyję, żeby mieć lepszy widok.
- Widocznie naszło zaszaleć zanim dziecko się urodzi... Ja rozumiem. - Jakub poklepał wojskowego po ramieniu.
- Grzyby! To! Zło!! - ręka Siergieja zacisnęła się w pięść. Trochę bez sensu skoro Płomienny nie widział.
- Pan mu przytaknie zanim dostaniecie pedagogiką z Wilczej Wólki.... Ta od Siergieja przeszła przez wszystkich dorosłych w naszej wiosce...Chociaż... Siergiej ty kiedykolwiek brałeś grzyby?
-Nie.
-Aha. Ale wiesz takie zabranianie bez podania powodu... No to panie Mustang, mówiłem Wam skąd mam Mirka?


-Kapitalizm, hę? - Stefan westchnął - Idziemy na polowanie po weselu. Już i tak poczyniliśmy przygotowania. Panie Wszechwieczny jak chcecie to możecie wpaść na imprezkę. Żarcie już i tak opłacone
Młody wynalazca westchnął. Raz, że Smutas miał znowu jeden ze swoich dołków. Dwa, że nie ma czasu na oglądanie wychowywania Mustanga przez starszych Nowickich, choć było niezłym przedstawieniem. Trzecie, miał do zrobienia co miał. Jakkolwiek uważał się za kapitalistę, to rodzice za dobrze go wychowali by się zachować jak świnia, gdy ucierpi na tym zbyt wiele osób. Spojrzał na kamień od Kościeja.

Jakkolwiek pozbawienie Płomiennego jego Alchemii brzmiało jak sprawiedliwa lekcja pokory, to pozostawała jeszcze jego żona. Ta biedna kobieta i tak musiała się zajmować nie dość że ślepym, to durnym mężem. W po za tym jakoś powinien zarabiać na rodzinę jak na mężczyznę przystało. No i nie daj boże jeśli ten kretyn postanowi się powiesić z rozpaczy po stracie Alchemii, to będzie straszny burdel. Choćby ze spadkiem i uznaniem nienarodzonego dziecka za bękarta bez ojca. Czemu dziecko ma płacić za grzechy ojca? Pani Riza na to nie zasłużyła!

Chociaż może Stefan wyciągnie z tego jakąś korzyść? No i musiał zadbać o reputację... Na poprawę humoru kopnął Staśka w tyłek póki ojciec nie widział. Powiedziałby coś zamiast się dąsać.
- Przepraszam, panie Wszechwieczny, ale jest jeszcze taka sprawa. Rozumiem, że chcieliście panu Mustangowi dać naukę pokory, ale tym samym tylko utrudnicie już i tak utrudnione życie ze ślepym mężem. A ja jej wiszę przysługę. Za wyciągnięcie z pudła, rozumie pan? To... - wyciągnął przed siebie wisiorek.- Czy jeśli dam Wam z powrotem ten zacny prezent, to czy moglibyście łaskawie mu oddać... co tam wybierze? Wzrok lub Alchemia- niech sam wybiera. Ja nikogo na siłę nie uszczęśliwiam, więc niech sam wybiera.
A ten...
- spojrzał na Edwarda- mam nadzieję, że receptura od Stryja wystarczy. Tylko radzę się odsunąć. Reakcja może być gwałtowna.

Przypiął prowizorycznie zrobiony z drutu spinacz do prania, by zatkać Stalowemu nos. Ważne było, żeby pacjent nie oddychał przez nos, żeby mikstura zadziałała szybciej. Otworzył mu usta. Odkręcił fiolkę z "Otwierzwiaczem Jakuba". Przepis składał się głównie z soku z papryki. Swoim działaniem dawała pozory, że mogłaby obudzić umarłego. Choćby nie wiem jak nieprzytomny był człowiek po popijawie to delikwent budził się. I to bardzo gwałtownie przez palące nagle gardło mikturę.
Dość często pociągało to inne skutki uboczne jak puszczanie różnych wydzielić z ciała: gwałtowne smarkanie, cieknące łzy, po nagłe chlustające wymioty i puszczanie zwieraczy. Choć na 75% wypadków z Wilczej Wólki występowały kolejno 3 pierwsze.
 
__________________
You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh
Guren jest offline