Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-05-2020, 11:45   #43
Brilchan
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Duncan zamiast obrazić się czy zdenerwować uśmiechnął się szeroko - Niektóre ekosystemy należy zniszczyć na przykład taki Kapitalizm, który pozwala na niekontrolowany rozrost korporacji, które uzyskują taką władzę, że mogą sobie bezkarnie porywać ubogich ludzi... A na Inwazje to nie masz, co narzekać "British Invasion " przyniosła Ameryce samo dobro kulturalne choćby Beatlesów a biedny szop pracz nie byłby gatunkiem inwazyjnym gdyby go ludzie nie sprowadzili a dzika urbanizacja nie zajmowała terenów zielonych -

Przez chwilę zastanawiał się czy nie przyrównać Franko do tego mikroskopijnego nieśmiertelnego zwierzaczka, który ostatnio robi furorę w Internecie, ale doszedł do wniosku, że nie ma, co prowokować olbrzyma. Zamiast tego Szkot spoważniał wyjął z kieszeni zwitek banknotów i wyciągnął je w kierunku Wujaszka:

- Zgodnie z naszą umową kupiłem "Wzgardzonego Kochanka" - To mówiąc poklepał pudło gitary dając do zrozumienia, że takie nadał jej imię. Wszystkie jego instrumenty miały swoje własne imiona i historie na wzór "Lucille" B.B. Kinga - Teraz mam, czym zarabiać na chleb oraz walczyć, "Krzyk Buntownika" też zamierzam naprawić mam nawet parę fajnych pomysłów na ulepszenia... A jeżeli znów utną gryf albo przerwą struny zawsze mam "Radosny Śmiech" w odwodzie - Nietrudno było się domyślić że chodzi mu o ukulele które wyciągnął pod koniec walki w "Czarnym Smoku" żeby uśpić schwytanych.

- Myślałem czy nie kupić sobie porządnej skórzanej kurtki, która miałaby szanse zatrzymać ostrze albo jakieś drobiazgi żeby zrobić jakieś przykre niespodzianki dla wrogów, jeżeli odbiorą mi moje instrumenty, bo nie zawsze będą tak mili żeby zostawiać dla mnie broń automatyczną... Ale umowa to umowa czy mógłbyś przekazać tą kasę Ojcu, Fronthillowi? Niech to będzie początek mojego zadośćuczynienia za rozwalenie tamtych ławek i wpierdol, który dostał za ochronę moich. Potem mogę tam trochę pograć oraz pomóc mu przy pracy z bezdomnymi czy do czego tam się przydam w obejściu, ale to już sam z ojczulkiem ustalę, gdy wszystko tutaj się uspokoi - Nie oczekiwał po bladym Włochu wielkiej przyjaźni, ale chciał żeby siłacz wiedział, że grają w tej samej drużynie a muzyk umie wykonywać polecenia, gdy ma na to ochotę.

- To, co idziemy do tych tuneli? Bo nie lubię tak bezczynnie stać a tutaj się na nic nie przydam
 
Brilchan jest offline