06-05-2020, 22:22
|
#294 |
Northman |
Kiedy kolejny raz tego dnia biegł, pokazując plecy wrogom, pierwszy raz zdał sobie sprawę, że nie zdążą zająć lepszych pozycji bojowych. Palisada osady za daleko stała. Czas leciał, a w zasadzie to nie śpieszył się, to tylko oni nie nadążali. Za to pajęcza kawaleria goblinów rozpędzała się w pokracznej, poskrzypującej szarży. Obrócili się i to widząc, zrozumieli.
Może, choć nieco szansę większą, im da. A i śmierć w pojedynkę naprzeciw armii sensu większego nabrała. Ścisnął Szczerbka pewniej i z bojowym okrzykiem znanym jego przodkom, ruszył naprzeciw goblinom. Parsknął szaleńczym śmiechem widząc skonsternowanie wrogów i przez chwilę pewnym był, że się go nie lada wystrachali!
Jakżesz się zdziwił, gdy ziemia zadrżała i mijały go z furkotem pędzącego konie skrzydlatych ludzi. Biegł dalej z podniesionym nad głową do ataku toporem drąc się wniebogłosy. Choć szybki był, to konnica pierwsza wbiła się w szeregi pająków zmuszając gobliny do panicznej walki o przetrwanie. Furgil dołączył do rzezi.
Potem, kiedy przyszło na rozmowy z nieznajomymi, on poszedł poszukać sobie czystej wody ze studni i może jakiego tuzina jaj, bo mu tych od kurek, wielce brakowało.
__________________ "Lust for Life" Iggy Pop 'S'all good, man Jimmy McGill
Ostatnio edytowane przez Campo Viejo : 06-05-2020 o 22:44.
|
| |